„To jest bardzo gruba afera”

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News szeroko omówił temat tego co się dzieje w sprawie mediów publicznych i siłowego ich przejęcia:
– Rozgrywka toczy się o kontrolę nad dysponującymi gigantycznymi pieniędzmi i gigantycznymi kadrami mediami publicznymi. Mówimy nie tylko o TVP z jego wszystkimi antenami i kilkunastoma ośrodkami regionalnymi. Mówimy o regionalnych spółkach Polskiego Radia, których jest także kilkanaście. Mówimy o Polskiej Agencji Prasowej, mówimy o sprzęcie, studiach wartych setki milionów, o ile nie miliardy. O co toczy się gra!

I dlaczego ta gra jest taka twarda, iż posunął się prezydent do weta? [weto w sprawie ustawy okołobudżetowej, czego wynikiem jest zablokowanie przekazania 3 mld zł na telewizję publiczną] (…)

W mojej ocenie, tak jak czytam opinie wszystkich prawników, to co się dzieje jest bez podstawy prawnej. Platforma postanowiła, żeby uniknąć ryzyka zderzenia się z wetem prezydenta, nie nowelizować ustaw medialnych tak jak zwykle się to odbywało. Po zmianie władzy przychodziła nowa koalicja nowelizowana ustawy medialne i przejmowała kontrolę nad mediami publicznymi, robiąc z nich w mniejszym lub większym stopniu media rządowe, tak jak zrobił PiS, czego absolutnie jako Konfederacja nie popieramy. Natomiast Platforma postanowiła wziąć władzę w mediach publicznych, ale postanowiła po prostu nie uchwalać nowej ustawy. I oni powołują się na rzeczy, które nie są wiążące. Bo powołują się np. na cytat z uzasadnienia do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny nie uchylił obowiązywania ustaw, które w tej chwili regulują funkcjonowania mediów. (…) Ten Trybunał nie uchylił tych przepisów.

Oni przedstawiają swoją opinię polityczną w dość podobny sposób jak robił to PiS przez ostatnie 8 lat, robiąc różne rzeczy. Swoją opinię polityczną przedstawiają jako prawo. To znaczy mówią tak. TVP to był hejt, to była szczujnia, a my to zatrzymaliśmy. Czyli swoją cenzurę przedstawiają jako coś, co ma być wiążącym prawem. Mówią: naszym zdaniem te instytucje są niekonstytucyjne, więc to prawo nas nie obowiązuje. Ale to jest ich opinia. Czy o ile ja mam np. taką opinię, iż rząd Donalda Tuska będzie naszą suwerenność w Unii Europejskiej wyprzedawać, to mogę powiedzieć ten premier dla mnie nie istnieje? Robimy zupełnie inaczej zajmujemy Kancelarię Premiera, teraz ja z kolegami będę rządził? No oczywiście nie. A w ten sposób zachowuje się minister Sienkiewicz. Więc moim zdaniem to jest bardzo gruba afera. Ona się dopiero zaczyna. Ona się gwałtownie nie skończy.

Minister Sienkiewicz okazał się nieskuteczny dlatego, iż zajął jeden z dwóch kluczowych gmachów TVP do drugiego.

Wicemarszałek Sejmu @krzysztofbosak w @PolsatNewsPL: Przerzucanie się tutaj odpowiedzialnością, oskarżeniami jest zasłoną dymną przed tym, o co faktycznie chodzi, a o co faktycznie chodzi? Rozgrywka toczy się o kontrolę nad dysponującymi gigantycznymi pieniędzmi i gigantycznymi… pic.twitter.com/6a7DACKctV

To jest porażka też ministra Kierwińskiego, który przy pomocy policji miał zabezpieczyć całą tą operację. Była ściągana z innych województw policja do Warszawy. Nie udało im się zabezpieczyć gmachów. Mieli prostą rzecz do zrobienia. Zająć dwa najważniejsze jak się robi. W trakcie każdego puczu wojskowego w państwach afrykańskich zająć dwa kluczowe… Pan uważa, iż to był pucz? Przepraszam, to nie. To nie jest pucz, bo oni mają demokratyczną legitymację. Natomiast używają metod charakterystycznych dla puczu, jakie oglądamy w Ameryce Łacińskiej, w Afryce. Mieli zająć dwa najważniejsze gmachy. Zajęli tylko jeden, a drugie im zajęła opozycja. Nie wiedzą, co z tym zrobić.

Skąd ta przepychanka? Przecież ta przepychanka między ministrem Macierewiczem, byłym a jakimiś ludźmi, których tożsamości nie znam, jest całkowitą porażką polskiej policji nadzorujących ministra Kierwińskiego. My nie powinniśmy tych scen oglądać. Dlaczego policja nie ustali, kto tam jest w sprawie jednych nie poprosi o wejście albo nie od izoluje, jak mają immunitet?

To bardzo ważne pytanie. Kto jest w prawie, proszę Państwa? Pytanie, które myślę, iż wszyscy, niezależnie od tego, jakie mamy poglądy, mamy do Platformy Obywatelskiej. Do pani poseł, kieruję. Dlaczego, o ile pani jest tak pewna, iż jesteście w prawie nie zaczekaliście po prostu, aż sąd wpisze nowe władze i wtedy z poparciem całej opinii publicznej, całej być może klasy politycznej, nowe władze by weszły robić nowe porządki.