Szymon Hołownia, lider Polski 2050, ostro skrytykował plany premiera Donalda Tuska dotyczące wotum zaufania. Polityk nie wykluczył, iż jego ugrupowanie wstrzyma się od głosu, nazywając decyzję rządu „żółto-czerwoną kartką”. Co dalej z koalicją?
Hołownia zaskoczony decyzją Tuska
Media donoszą, iż premier Donald Tusk zwróci się do Sejmu o wotum zaufania. Informacja ta wywołała mieszane reakcje wśród koalicjantów, a szczególnie zaskoczenie Szymona Hołowni, lidera Polski 2050.
– Uważam, iż to zły pomysł. Zastanowimy się, jak głosować w takim głosowaniu. Powiem to zupełnie wprost. Nie może nas premier stawiać pod ścianą i bez uzgodnienia, o ile jesteśmy częścią tego rządu i tej koalicji, być zaskakiwany takimi newsami w takim trybie. Być może wstrzymamy się od głosu – stwierdził Hołownia podczas briefingu w Sejmie.
„Czerwona kartka dla rządu” po porażce Trzaskowskiego
Po wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Karol Nawrocki (PiS), a Rafał Trzaskowski (KO) przegrał minimalną różnicą głosów, Hołownia nazwał wynik „żółto-czerwoną kartką” dla rządu.
– Dzisiaj i ja już to wielokrotnie mówiłem, wynik wyborczy jest żółtą, łamaną przez czerwoną kartą dla tego rządu, dla tej koalicji – podkreślił marszałek Sejmu.
Renegocjacja umowy koalicyjnej?
Hołownia zapowiedział, iż podczas spotkania liderów koalicji poruszona zostanie kwestia renegocjacji umowy koalicyjnej.
– Musimy omówić sytuację związaną z tym, co wydarzyło się wczoraj z wyborami prezydenckimi. Słyszę różne głosy, różne propozycje padają, ja na to spotkanie jadę z bardzo jasną agendą. Uważam, iż powinniśmy renegocjować umowę koalicyjną – oświadczył.
Co dalej z wotum zaufania?
Choć początkowo Hołownia wyrażał ostry sprzeciw wobec wotum zaufania, później złagodził ton, gdy okazało się, iż informacje były nieoficjalne. Jednak jego słowa wskazują na poważne napięcia w koalicji.
Czy rząd utrzyma się przy władzy? Czy Polska 2050 rzeczywiście wstrzyma się od głosu? Kolejne dni przyniosą odpowiedzi na te pytania.
More here:
„To czerwona kartka dla koalicji”. Wotum zaufania dla rządu. Hołownia grozi wstrzymaniem się od głosu