To była ostatnia sesja Rady Miejskiej w Lubinie w tej kadencji

1 tydzień temu

Dzisiaj po raz ostatni obradowali lubińscy radni. Podsumowali minione lata wspólnej pracy. Nie zabrakło podziękowań i dobrych życzeń, również od prezydenta Roberta Raczyńskiego. Nie wszyscy spotkają się na majowej sesji rozpoczynającej nową kadencję.

Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej w Lubinie była uroczysta. Posiedzenie kończące mijającą kadencję pełne było ciepłych słów, podziękowań i życzeń na kolejne lata. Z radnymi spotkał się prezydent Robert Raczyński.

– To nie były łatwe lata – powiedział gospodarz miasta. – Kadencja upłynęła na budowaniu rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej. Dobrze pamiętamy co się działo w czasie pandemii czy wojny w Ukrainie. Chciałem podziękować za wasz wkład w rozwiązywanie problemów, jakie nas dotknęły.

Radni otrzymali drobne upominki, podsumowali też miniona kadencję.

– Ta kadencja była dla mnie wyjątkowo ciężka z tego powodu, iż od początku radnych z naszego klubu wyeliminowano. Powinniśmy zasiadać w prezydium i komisjach ale tak się nie stało. Tak nie powinno być. W tej kadencji podjęto wiele uchwał krzywdzących mieszkańców miasta, teraz jesteśmy narażeni na duże odszkodowania. Doszło do wielu błędów – powiedział nam Franciszek Wojtyczka z klubu radnych PiS. – Mam nadzieję, iż w kolejne kadencji radni będą ze sobą w współpracować. W naszym mieście wiele można zrobić, ale do tego trzeba dobrego zarządzania i współpracy.

Tomasz Górzyński z Lubin 2006 przyznał, iż choć trudne lata za radą, kadencja była udana.

,- To była bardzo długa, bardzo dobra i jednocześnie bardzo trudna kadencja. To była najdłuższa kadencja mocno budżetowa. Mieliśmy bardzo dużo wydatków. Za nami dużo pracy bo musieliśmy na czas wszystkie pieniądze wykorzystać. Oczywiście nie możemy zapomnieć o trudnych sprawach jak na przykład spalarni śmieci. Nie udało się przeprowadzić wszystkich inwestycji tak jak byśmy tego chcieli, ale mieliśmy pandemie i wojnę na Ukrainie. Pomimo tego bilans jest pozytywny i oceniam tę kadencję jako bardzo udaną.

Grzegorz Zieliński z Nowoczesnej liczy na zmiany w kolejnych latach.

– Kadencja na pewno była ciekawa, ale czuje duży niedosyt, ponieważ większość radnych pozwoliła na procedowanie niektórych uchwał w tempie ekspresowym, a nasz głos i wszelkie wnioski były odrzucane przez większość. Niestety w tej kadencji nie udało się uwzględnić też głosu mieszkańców, liczę, iż to się zmieni w kolejnej kadencji – powiedział nam.

Pierwsza sesja z nową radą zaplanowana jest na 7 maja.

Idź do oryginalnego materiału