W swoim przemówieniu inauguracyjnym Donald Trump nie wspomniał ani słowem o wielkiej wojnie Rosji w Europie. Potem stał się jednak zdecydowanie bardziej zasadniczy.
I Brok, i Aleksander Rodnianski z Uniwersytetu Cambridge, ukraiński ekonomista i doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego uważają, iż Trump postąpi zgodnie ze swoim mottem „Deal albo zrobi się niewygodnie”. Porażkę mogą ponieść i Rosja, i Ukraina.
Trump, który miał reputację bliskiego Kremlowi podczas swojej pierwszej kadencji, zwrócił się do przywódcy Kremla Władimira Putina w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. — Spotkam się z prezydentem Putinem — powiedział Donald Trump podczas podpisywania serii rozporządzeń wykonawczych. Odnosząc się do pytania o jego obietnicę zakończenia wojny w Ukrainie pierwszego dnia prezydentury, polityk odparł, iż wciąż ma pół dnia, by ją zrealizować.
Putin „nie może być zachwycony” tym, jak idzie mu wojna, oceniając rosyjskie straty wojenne na milion żołnierzy. — Myślę, iż on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia. Rosja jest w wielkich tarapatach — powiedział. Jak stwierdził, choć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce dojść do porozumienia, to nie jest pewien, czy chce to zrobić Władimir Putin. — Myślę, iż Rosja będzie miała duże problemy — dodał. Trump powiedział już podczas kampanii wyborczej, iż gwałtownie zakończy wojnę.
Co planuje Donald Trump?
Co nowy prezydent USA ma na myśli mówiąc, iż „Putin niszczy Rosję”?
Elmar Brok, ekspert do spraw USA i były szef polityki zagranicznej Parlamentu Europejskiego, uważa, iż wypowiadając te słowa, Trump ma na myśli dwie rzeczy.
— tłumaczy.
Z drugiej strony, według Broka, „Ukraina będzie musiała się ciepło ubrać”, jeżeli Trump i Putin dojdą do porozumienia. — Wtedy będzie musiała się ugiąć, oddać ziemię… — ocenia.
— Myślę, iż Trump ma na myśli tylko to, iż wojna będzie miała destrukcyjny wpływ na rosyjską gospodarkę w dłuższej perspektywie — mówi „Bildowi” ukraiński ekonomista i doradca prezydenta Alexander Rodnianski z Uniwersytetu Cambridge. Ekspert nie wierzy jednak, iż słowa Trumpa już teraz stanowią konkretną groźbę — „przynajmniej jeszcze nie teraz…”.
Zgodnie z mottem Trumpa: „Deal albo zrobi się niewygodnie”.
Donald Trump i Władimir Putin toczą grę
Zdaniem czołowego ukraińskiego politologa Wołodymyra Fesenki Donald Trump nie zakończy wojny w Ukrainie tak szybko, jak to kilkakrotnie już zapowiadał. — To wymaga przygotowań — mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” o ewentualnym spotkaniu prezydenta USA z Władimirem Putinem.
Dodaje, iż teraz „trwa gra o to, kto pierwszy podniesie słuchawkę”. — Ten, który inicjuje rozmowę, potwierdza poniekąd, iż bardziej zależy mu na negocjacjach. Dlatego nie sądzę, by gwałtownie doszło do ich spotkania — mówi Fesenko.
Politolog zwrócił uwagę m.in. na to, iż rozmowy Trumpa z Putinem będą dotyczyły nie tylko Ukrainy, ale wielu spraw dotyczących relacji USA z Rosją, w tym m.in. kwestii globalnego bezpieczeństwa. To, czy w ogóle dojdzie do takiego spotkania i jak będzie ono przebiegało, zależy w dużej mierze od tego, kto je zainicjuje.