To będzie sądny dzień dla Donalda Trumpa. Może stracić prawie wszystko

1 miesiąc temu
Jeśli Donald Trump do końca dnia nie wpłaci 464 milionów dolarów poręczenia majątkowego, prokurator zacznie przejmowanie jego majątku. Zacznie od kont bankowych, potem zajmie się pewnie samolotem i helikopterem, a potem nieruchomościami, w tym słynną wieżą amerykańskiego biznesmena i polityka. Zegar tyka.


Były (a może i przyszły?) prezydent USA Donald Trump ma w poniedziałek wpłacić kaucję w związku z wydanym przeciwko niemu wyrokiem w sprawie oszustwa cywilnego. Kwota to 464 mln dolarów. Niezastosowanie się do tego będzie oznaczać, iż majątek Trumpa może zostać przejęty przez prokuratora generalnego Nowego Jorku.

Przypomnijmy: 16 lutego sędzia nadzorujący proces Donalda Trumpa o oszustwo cywilne nałożył na niego gigantyczną karę finansową w wysokości 354,8 mln dolarów. Byłemu prezydentowi USA zakazano też prowadzenia działalności gospodarczej w Nowym Jorku przez trzy lata, stwierdzając, iż zaaranżował masowe oszustwa biznesowe, fałszywie zawyżając wartość swego majątku, by uzyskać korzystne stawki od banków i ubezpieczycieli.

Według portalu Politico lider w republikańskich prawyborach prezydenckich jest w tej chwili winien łącznie 443,1 mln dolarów w sądowych wyrokach.

Trump wniósł o wstrzymanie wyegzekwowania kary na czas rozpatrzenia złożonej przez niego apelacji. Warunkiem było zapewnienie przez niego do 25 marca poręczenia majątkowego na kwotę 464 milionów dolarów, czyli kwotę pierwotnie zasądzonej kary i doliczonych do niej odsetek.

W poniedziałek upływa ostateczny termin, kończący 30-dniowy okres karencji przyznany Trumpowi po wydaniu wyroku przez sąd w Nowym Jorku. Trump zwrócił się do sądu apelacyjnego stanu Nowy Jork, prosząc, aby w ramach wydanego przeciwko niemu wyroku w sprawie oszustwa cywilnego pozwolił mu wpłacić mniejszą kaucję lub wcale. Decyzja nie zapadła.

Co jeżeli Trump nie będzie w stanie zabezpieczyć obligacji?


Prokurator generalny Nowego Jorku może rozpocząć proces przejęcia majątku Trumpa. Celem mogą być aktywa, w tym budynki, domy, samochody, helikoptery, a choćby samolot Trumpa.

Jednak według ekspertów, z którymi rozmawiała CNN, główny nacisk zostanie położony na konta bankowe Trumpa, które byłoby przejąć łatwiej niż nieruchomości.

Ale według CNN biuro prokuratora generalnego Nowego Jorku już przygotowuje grunt pod przejęcie pola golfowego Trumpa w Briarcliff Manor w stanie Nowy Jork, a także prywatnej posiadłości byłego prezydenta znanej jako Seven Springs, o powierzchni 230 akrów zlokalizowanej w stanie Nowy Jork.

Financial Times podkreśla, iż przejęcie majątku Trumpa będzie bardzo skomplikowane, ponieważ większość budynków i nieruchomości należy formalnie do jego spółek. Może to pozwolić Trumpowi na opóźnienie postępowania przeciwko niemu. Gazeta zwraca jednak uwagę, iż prokurator generalny Nowego Jorku mógłby łatwo przejąć ruchomości, jak na przykład dzieła sztuki.

Wedle amerykańskiego prawa choćby jeżeli majątek Trumpa zostałby zlicytowany, miałby pozwolenie na posiadanie co jednego pojazdu silnikowego o wartości nieprzekraczającej czterech tysięcy dolarów i wszelkich posiadanych przez niego egzemplarzy Biblii.

Trump twierdzi, iż jeżeli zostanie zlicytowany, to poniesie nieodwracalne szkody. choćby gdyby wygrał apelację, nie odzyska sprzedanych już nieruchomości.

Ile gotówki tak naprawdę ma Trump?


Kilka dni temu Trump oświadczył, iż ma prawie pół miliarda dolarów w gotówce, ale dodał, iż wolałby wydać te pieniądze na swoją kampanię prezydencką, niż na kaucję. Co ciekawe, nie przedstawił żadnej dokumentacji na poparcie swojego twierdzenia.

Być może, bo prawnicy Trumpa ponoć powiadomili sąd, iż mają trudności z uzyskaniem kaucji. Ubezpieczyciele mieli nalegać na zabezpieczenie w gotówce, akcjach lub innych płynnych aktywach, a nie w nieruchomościach. Ich wnioski miało odrzucić 30 firm finansowych.

Jakie są opcje Trumpa?


Według CNN, jeżeli sąd apelacyjny, do którego zwrócił się Trump, nie obniży kwoty, którą musi zapłacić, ani nie wstrzyma wydania wyroku, jedną z opcji może być upadłość. Wolałby tego nie robić.

Trump mógłby także spróbować sprzedać swoje mniejsze nieruchomości, aby spłacić dług. To jednak trwa. Były prezydent mógłby też spieniężyć swój serwis społecznościowy Truth Social, ale do tej pory nie wprowadził go na giełdę, a teraz ma na to za mało czasu. Być może był to kosztowny błąd.

Najśmieszniejsze w przypadku Trumpa jest to, iż został skazany za udawanie bogatszego, niż jest w rzeczywistości. w tej chwili sam potwierdza tę tezę, usiłując przekonać sąd, iż w zasadzie jego majątek nie jest aż tak duży.

Idź do oryginalnego materiału