Prezydent elekt Karol Nawrocki chce walczyć o swoje wpływy w ambasadach. Czy właśnie to będzie pierwszym zarzewiem konfliktu na linii głowa państwa-rząd? Karol Nawrocki powalczy o ambasady? Od miesięcy trwa konflikt Pałacu Prezydenckiego z rządem – chodzi o obsadzanie ambasad. Andrzej Duda nie chce zgodzić się na podpisanie wszystkich nominacji ambasadorskich, które podesłało mu MSZ. O ile Radosław Sikorski mógł mieć nadzieje, iż po wygranej Rafała Trzaskowskiego problem zniknie, to porażka prezydenta Warszawy oznacza ciąg dalszy problemów. Szczególnie, iż w wywiadach dla „Dziennika Gazety Prawnej” i Wirtualnej Polski Karol Nawrocki już powiedział, iż nie podpisze nominacji ambasadorskich dla Bogdana Klicha i Ryszarda Schnepfa. Obaj kierują placówkami w USA i Włoszech, ale w randze charge d’affaires. – Niemniej widziałem rządową listę z propozycjami ambasadorskimi. Są tam dyplomaci i eksperci, których cenię, których poznałem jeszcze jako prezes IPN czy dyrektor Muzeum II Wojny Światowej. Nie chcę wymieniać ich nazwisk, żeby im nie zaszkodzić, ale to wysokiej klasy specjaliści, którzy dobrze reprezentowaliby nasz kraj. Dziś są niestety zakładnikami Klicha i Schnepfa. jeżeli minister Sikorski wycofa te dwie nominacje, to myślę, iż jesteśmy w stanie dojść do porozumienia – zapowiedział prezydent elekt w wywiadzie dla „DGP”. Skąd ta niechęć PiS do Bogdana Klicha? Chodzi