Jarosław Kaczyński uznał za adekwatne wytłumaczyć się, dlaczego będzie startować z Kielc. Mimo iż od lat startował z Warszawy.
– Jest, oczywiście, takie pytanie, które często jest stawiane, niekoniecznie zawsze z dobrą wolą, ale zasadne: dlaczego ja tutaj? Dlaczego na pierwszym miejscu tej listy jest szef partii i obozu rządzącego? Otóż odpowiedź jest prosta: Polska jest jedna – opowiadał Kaczyński.
– o ile zrozumiemy, także tutaj, wśród tych pań i panów, którzy stoją w tej chwili za mną, za co jestem wdzięczny, iż każdy ma szanse, iż trzeba walczyć i o osobisty sukces, i o sukces listy i przede wszystkim o sukces Polski – dodał.
No cóż, wiele można powiedzieć. Prawda jest jednak jednoznaczna: Kaczyński po prostu bał się pojedynku z Tuskiem.