Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające w sprawie rozporządzenia skrajnie lewicowej minister edukacji narodowej, Barbary Nowackiej. Chodzi o atak na nauczanie religii w szkołach. TK zawiesił stosowanie tego aktu prawnego do czasu, aż wyda pełnoprawne orzeczenie. Według wnioskodawcy, zaproponowane przez Nowacką przepisy godzą w konstytucyjne prawa oraz naruszają zasady konkordatu.
TK zablokował kontrowersyjne zmiany w polskiej edukacji. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego lipcowe rozporządzenie MEN ws. warunków organizowania lekcji religii. Zarzuciła rozporządzeniu m.in. naruszenie dotychczasowej zasady regulowania relacji między państwem a Kościołami oraz uniemożliwienie nauczania religii w sposób określony programem nauczania tego przedmiotu, w związku ze stworzeniem podstaw do organizowania nauki religii w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych.
Wczoraj, 29 sierpnia, Trybunał przychylił się do wniosku I prezes Sądu Najwyższego i wydał postanowienie zabezpieczające. Zawiesił stosowanie rozporządzenia, do czasu wydania adekwatnego orzeczenia.
W rozmowie z PAP minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, iż konkordat owszem zobowiązuje państwo polskie do organizowania lekcji religii, natomiast to, w jaki sposób te lekcje są organizowane, zależy od decyzji ministra edukacji. Dopytywana, jak odczytuje decyzję dot. zaskarżenia do TK rozporządzenia MEN, odparła: “czytam to jako awanturę, którą chcą wywołać”.
Wniosek prezes Manowskiej, dotyczący rozporządzenia z 26 lipca nowelizującego zasady warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, został wystosowany w odpowiedzi na niedawne petycje Prezydium Episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej.
Według autorów tych petycji m.in. przy wydaniu rozporządzenia przez ministra edukacji ograniczono się do umożliwienia przedstawicielom zainteresowanych Kościołów i innych związków wyrażenia opinii, podczas gdy art. 12. ust. 2 ustawy o systemie oświaty wymaga od adekwatnego ministra, aby wydając rozporządzenie określające warunki i sposób organizowania nauki religii, działał “w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych”.
– Nauczanie religii katolickiej powinno być realizowane w zgodzie z programem opracowanym przez władzę kościelną. Istotne jest przy tym to, iż opracowane w tym trybie programy przewidują odrębne treści dla wszystkich poziomu nauczania, czyli dla każdej klasy.
Nauczanie w grupach międzyklasowych z natury rzeczy będzie nauczaniem realizowanym inaczej, niż to zostało zaplanowane w programach opracowanych przez uprawnione do tego władze kościelne. Stanowi to naruszenie art. 12. ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską – wskazał rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak.
Jak zaś zauważyła w uzasadnieniu zamieszczonego na stronie internetowej SN wniosku do TK prezes Manowska, “nie ulega wątpliwości, iż nowe warunki i sposób wykonywania przez publiczne przedszkola i szkoły organizacji nauki religii zostały określone przez ministra adekwatnego do spraw oświaty i wychowania w sposób jednostronny, bez osiągnięcia konsensusu ze związkami wyznaniowymi”.
“Konsekwencją zmian wprowadzonych zaskarżonymi przepisami może być sytuacja, w której nauczanie religii będzie się dokonywać w grupach każdego roku na nowo komponowanych, z nieznanymi uczniami z innych klas i oddziałów oraz w warunkach niedostatecznego uporządkowania nauczanych treści” – zaznaczono w tym uzasadnieniu.
“Należy uznać, iż przepisy rozporządzenia niedostatecznie szanują konstytucyjnie gwarantowane prawo rodziców do określania kierunków wychowania i nauczania moralnego i religijnego ich dzieci. Ponadto termin wprowadzenia zmian uniemożliwia przygotowanie programów nauczania i podręczników adekwatnych do tego typu eksperymentu edukacyjnego, nieznanego dotychczas w polskim systemie oświaty” – podkreśliła Manowska.
Jednocześnie I prezes SN zwróciła się do TK o zabezpieczenie poprzez zawieszenie stosowania tego rozporządzenia z uwagi na fakt, iż zaskarżone rozporządzenie ma wejść w życie już 1 września.
Polecamy również: Kolejny koncern wycofuje wsparcie dla skrajnej lewicy