Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski ostrzegł szefa Policji, iż zatrzymanie posła Zbigniewa Ziobry (PiS) będzie działaniem bezprawnym. W liście opublikowanym w czwartek na stronie TK podkreślił, iż "policjant obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, a także polecenia prokuratora, organu administracji państwowej lub samorządu terytorialnego, jeżeli wykonanie rozkazu lub polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa".
W zeszłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Posiedzenie komisji zaplanowano na 29 września, po tym jak 25 lipca Sejm zgodził się na zatrzymanie polityka w związku z jego ósmą nieobecnością na przesłuchaniu.
Spór o kompetencje TK
Święczkowski powołał się na postanowienie tymczasowe TK z 8 sierpnia, które zakazało wydawania wobec Ziobry orzeczeń o pozbawieniu wolności. Chodziło o wstrzymanie działań wobec posła do czasu wykonania wyroku TK z 10 września 2024 roku, w którym uznano powołanie komisji ds. Pegasusa za niekonstytucyjne.
Sąd Okręgowy nie podzielił tej argumentacji, wskazując, iż Trybunał nie ma kompetencji do ingerowania w decyzje sądów powszechnych. "Sąd uznał, iż postanowienie (TK) nie ma skutków prawnych i nie wiąże sądów wbrew temu, co pan Ziobro uważa" - zaznaczyła sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka prasowa ds. karnych sądu.
Oskarżenia o uzurpację władzy
Sędzia Ptaszek oceniła, iż wydanie postanowienia przez TK "uderza w zasadę legalizmu, zasadę trójpodziału władzy". "Niejako Trybunał uzurpuje sobie kompetencje, których nie przewiduje art. 188 konstytucji" - dodała, odnosząc się do przepisu określającego uprawnienia TK.
Prezes TK w odpowiedzi stwierdził, iż postanowienie Sądu Okręgowego "pozostaje w oczywistej i rażącej sprzeczności z postanowieniem tymczasowym TK a tym samym ma ono charakter całkowicie bezprawny". Podkreślił, iż postanowienie tymczasowe TK "wiąże adekwatne organy już z chwilą doręczenia".
Kontekst sprawy Pegasusa
Sejmowa komisja śledcza od ponad roku chce przesłuchać Ziobrę w związku z wykorzystywaniem systemu Pegasus do inwigilacji przeciwników politycznych. Obecną procedurę komisja wszczęła pod koniec czerwca w związku z kolejną nieobecnością polityka na przesłuchaniu.
Podobna procedura miała już miejsce 31 stycznia, gdy policja zatrzymała Ziobrę po wywiadzie w TV Republika, ale nie zdążył on na posiedzenie komisji śledczej. Komisja wnioskowała wówczas o areszt do 30 dni, czego sąd nie uwzględnił.
Spór o legalność komisji
Były minister, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, iż komisja działa nielegalnie. W marcu ubiegłego roku Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, iż "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".
Od czasu podjęcia tej uchwały wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Komisja śledcza bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem Pegasusa przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku.
Według informacji przekazanych m.in. przez NIK Pegasus zakupiono jesienią 2017 roku dla CBA za 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości. Komisja ma ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup tego systemu dla polskich władz.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.