Co się dzieje? We wtorek 10 września Trybunał Konstytucyjny pochylił się nad sprawą zgodności z konstytucją sejmowej uchwały o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa. W ocenie wniosku wzięli udział sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski (przewodniczący), Stanisław Piotrowicz oraz Jarosław Wyrembak. Orzekli oni jednogłośnie, iż działania komisji pod przewodnictwem Magdaleny Sroki są niezgodne z konstytucją RP.
REKLAMA
Tło sprawy: O zbadanie konstytucyjności uchwały wnioskowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Przekonywali oni, iż uchwała ta nie spełnia wymogu "określoności prawa". W uzasadnieniu wniosku oświadczyli, iż "zakres działań komisji śledczej został określony w sposób wadliwy, (...) jest daleki od precyzji, skonstruowany niepoprawnie z punktu widzenia logiki".
Zobacz wideo Mateusz Kurzejewski: Tomczyk i Kosiniak-Kamysz chowają się za plecami Klisza
Skutki działania TK: W maju 2024 roku Trybunał zobowiązał komisję "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie. Komisja nie zaprzestała jednak swoich prac. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka w rozmowie z "Faktem" podkreśliła, iż respektowanie orzeczeń TK jest niezasadne, ponieważ zasiadają w nim "sędziowie-dublerzy". - TK działa niestety na polityczne zlecenie - oświadczyła.
Więcej na temat: O pracach komisji przeczytasz między innymi w artykule: "Funkcjonariusz ABW: Nigdy nie zostało wydane świadectwo dla systemu pod nazwą Pegasus"
Przeczytaj źródła: "Fakt", Trybunał Konstytucyjny