1 tydzień temu
Obawy o bezpieczeństwo danych
Jednym z głównych powodów, dla których TikTok wzbudza niepokój, są oskarżenia o współpracę z chińskim rządem. TikTok należy do ByteDance, firmy z siedzibą w Chinach, co budzi obawy o możliwe udostępnianie danych użytkowników chińskim władzom. Amerykańscy urzędnicy twierdzą, iż dane milionów Amerykanów mogą zostać wykorzystane do inwigilacji, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
TikTok wielokrotnie zaprzeczał tym oskarżeniom, wskazując na swoje inwestycje w bezpieczeństwo danych, takie jak przenoszenie serwerów do USA i kooperacja z lokalnymi firmami technologicznymi. Jednak sceptycy podkreślają, iż w chińskim prawie istnieje zapis zobowiązujący firmy do współpracy z rządem w zakresie udostępniania informacji.
Polityka i rywalizacja gospodarcza
Niektórzy analitycy twierdzą, iż spory wokół TikToka mają głębsze podłoże polityczne i gospodarcze. TikTok jest pierwszą chińską aplikacją, która zdobyła globalną popularność, co wzbudza obawy USA o utratę dominacji w sektorze technologicznym. W tle toczy się także wojna handlowa między dwoma największymi gospodarkami świata, w której technologia odgrywa kluczową rolę.
Próby zablokowania TikToka były często uzasadniane względami bezpieczeństwa, ale krytycy wskazują, iż mogą one być również narzędziem politycznego nacisku. Warto przypomnieć, iż administracja Donalda Trumpa w 2020 roku groziła zakazem działalności aplikacji, domagając się sprzedaży jej amerykańskich operacji. Podobne inicjatywy podejmuje w tej chwili administracja Joe Bidena, choć w mniej agresywny sposób.
Przyszłość TikToka w USA pozostaje niepewna. Choć aplikacja wciąż przyciąga nowych użytkowników, to groźba jej zablokowania lub ograniczenia funkcjonalności jest realna. Czy TikTok znajdzie sposób, by rozwiać obawy amerykańskich władz? Czy może stanie się pionkiem w szerszej grze politycznej między Chinami a USA? Jedno jest pewne: ta historia jeszcze się nie skończyła.
