Między prawdami wiary dotyczącymi Matki Chrystusa istnieje pewna więź przyczynowo-skutkowa. Refleksja patrystyczna i teologiczna z jednego dogmatu, z jednego faktu dotyczącego Maryi, wysuwała kolejne wnioski czy konkluzje teologiczne. W całej mariologii najbardziej podstawową prawdą wiary jest dogmat o Bożym macierzyństwie Maryi. Z niego to wypływają inne prawdy maryjne. W tym artykule nie będę wskazywał tych wszystkich powiązań, ale skupię się na ukazaniu fundamentów i argumentów za prawdziwością tego elementu „credo” Kościoła katolickiego. Artykuł ten jest także początkiem serii na temat dogmatów maryjnych. Zapraszam do lektury.
„Matka mojego Pana”, czyli Pismo Święte o macierzyństwie Maryi
Pismo Święte Nowego Testamentu dosyć jasno świadczy na korzyść przywileju Maryi. Lektura tekstów biblijnych nie pozostawia wątpliwości co do faktu, iż Panna Maryja w rzeczywistości była prawdziwą Matką Chrystusa. Oczywiście, Matka Boża nie jest matką Bóstwa, ale Matką natury ludzkiej Osoby Bożej, czyli Jezusa. Ewangelia według św. Mateusza jest jednoznaczna, gdy wspomina: „Gdy była poślubiona matka jego Maryja Józefowi, pierwej nim się zeszli, znaleziona jest, jako mająca w żywocie z Ducha Świętego” (Mt 1, 18). Ta sama Ewangelia przypomina o pokłonie mędrców, którzy „wszedłszy w dom, znaleźli dziecię z Maryją, matką jego” (Mt 2, 11). Archanioł Gabriel nie pozostawia złudzeń kiedy zapowiada Maryi: „Oto poczniesz w łonie, i porodzisz syna, a nazwiesz imię jego Jezus” (Łk 1, 31). Teksty te głoszą prawdę o macierzyństwie Maryi. Pismo Święte jasno mówi także o tym, iż Jezus jest Synem Bożym i Bogiem równym Ojcu. O tym, iż Maryja jest Matką Syna Bożego również jest wspominane na kartach Biblii. Archanioł mówi do Matki Jezusa: „Przeto i to, co się z ciebie narodzi Święte, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1, 35), a Elżbieta, matka Jana Chrzciciela, w radosnym okrzyku woła do Maryi: „A skądże mi to, iż przyszła matka Pana mego do mnie?” (Łk 1, 43). Apostoł Paweł jest również świadkiem tej samej wiary, gdy głosi, iż „zesłał Bóg Syna swego uczynionego z niewiasty” (Gal 4, 4).
Spory pierwszych wieków i wiara Ojców Kościoła
Doktryna o Bożym macierzyństwie Maryi była tym dogmatem maryjnym, który przyniósł najwięcej dysput w czasach patrystycznych. Nauczanie to kształtowało się w opozycji do popularnych herezji chrystologicznych pierwszych wieków. Dokeci twierdzili, iż Chrystus nie miał prawdziwego, ludzkiego ciała i Maryja była wyłącznie pozornie Jego Matką. Arianie, zaprzeczając równocześnie prawdziwemu Bóstwu Jezusa, konsekwentnie nie przyjmowali Bożego macierzyństwa Maryi. Największym jednak ruchem, sprzeciwiającym się używaniu tytułu „Matka Boża” w stosunku do Maryi, był ruch nestoriański, który swoją nazwę wywodził od Nestoriusza, heretyckiego mnicha z Antiochii, który został obrany patriarchą Konstantynopola. Z jednej strony słusznie sprzeciwiał on się ewidentnie heterodoksyjnej interpretacji tego tytułu, która wskazywała na to, iż Maryja zrodziła Bóstwo Syna Bożego, a z drugiej nie używał terminu „Theotokos” ze względu na to, iż nie był on wystarczająco ścisły i wystarczający. Zamiast niego, używał on określenia „Christotokos”, gdyż stwierdził, iż macierzyństwo Maryi dotyczyło jedynie człowieczeństwa Jezusa. Nie przyjmował on tzw. „communicatio idiomatum”, czyli możliwości przypisywania adekwatności jednej i drugiej natury (Boskiej i ludzkiej) jednej Osobie Chrystusa. Jego chrystologia wydaje się łączyć obie natury więzami jedynie zewnętrznymi. Święty Sobór Efeski, na łamach anatematyzmów Cyryla Aleksandryjskiego, zdefiniował wyraźnie, iż każdy, kto „nie wyznaje, iż Emanuel jest prawdziwie Bogiem i dlatego święta Dziewica jest Matką Boża (zrodziła bowiem według ciała Słowo, które jest z Boga i stało się ciałem)” (BF, s. 63) jest wyłączony z Kościoła. Wyznanie to powtórzył Sobór w Chalcedonie, który mówił o tym, iż Jezus „dla naszego zbawienia narodził się z Maryi, Dziewicy (i) Bogarodzicy” (BF, s. 74). Tę samą wiarę potwierdzają i wyznają niezliczone późniejsze Sobory.
Spośród Ojców Kościoła najlepiej dogmat ten wyjaśnił właśnie Cyryl, który był teologicznym czempionem tytułu Theotokos i przeciwnikiem Nestoriusza. Tenże biskup Aleksandrii objaśniał, iż Boże macierzyństwo Maryi nie oznacza tego, iż Boża natura Jezusa Chrystusa „wzięła początek ze świętej Dziewicy ani iż były konieczne drugie narodziny za Jej pośrednictwem, po tych, które stały się z Ojca (…) Te rzeczy potwierdza wszędzie nauka prawdziwej wiary, przekonaliśmy się również, iż tak samo myśleli święci Ojcowie. Przeto nie wahali się nazywać świętej Dziewicy Bogarodzicą, nie dlatego, iż natura Słowa czy Jego Boskość wzięły początek istnienia ze świętej Dziewicy, ale ponieważ z Niej zrodziło się święte ciało ożywione duszą rozumną. Z tym ciałem zjednoczyło się hipostatycznie Słowo i, jak się mówi, narodziło się według ciała” (DSP1, s. 111-113, 117-119). Już jednak znacznie, przed omawianym wcześniej Soborem Efeskim, Ojcowie i pisarze kościelni mówili o Bożym macierzyństwie Maryi. Ignacy z Antiochii mówił, iż Jezus „narodził się z Boga i narodził się z Maryi” (List do Kościoła w Efezie 7, 2), natomiast pierwszym autorem, który nazwał Maryję Matką Bożą był Aleksander z Aleksandrii, który stwierdził, iż „Jezus Chrystus posiadał naprawdę, a nie tylko pozornie, ciało z Theotokos Maryi” (PG 18, 568). W późniejszym okresie Atanazy Wielki mówi o tym, iż „Słowo rodzi się na niskościach z Maryi-Dziewicy, Bogarodzicielki” (PG 26, 996), a Grzegorz z Nazjanzu ostrzega, iż ktoś, kto „nie wierzy, iż święta Maryja jest Bogarodzicielką, jest poza Bóstwem” (PG 37, 177). Na Zachodzie zaś św. Ambroży, biskup Mediolanu i nauczyciel św. Augustyna, stosuje określenie „Matka Boga”, gdy pyta „Cóż szlachetniejszego nad Matkę Boga?” („De Virginibus” 1, 2, 2, 7 – PL 16, 209).
Właściwości poczęcia i narodzenia Chrystusa przez Maryję
Poczęcie Jezusa i Jego narodziny były wyjątkowe i cudowne. Nie były one podobny do zwykłych ludzkich narodzin. A to dlatego, iż poczęcie owo dokonało się bez udziału mężczyzny, ale przez przedziwne działanie Ducha Świętego. Poczęcie dokonane było przez Trójcę Świętą, a nie jedynie przez Ducha Świętego, mimo szczególnej Jego roli. Katechizm Soboru Trydenckiego mówi, iż „wszystkie Osoby Trójcy Świętej, i Ojciec, i Syn, i Duch Święty tajemnicę tę sprawowały” (KR1, s. 84). Bóg uczynił prawdziwe ludzkie ciało dla Swojego Syna z Maryi Dziewicy w sposób niewytłumaczalny i cudowny. Katechizm Rzymski, wydany przez św. Piusa V, mówił również o tym, iż dusza została wlana w ciało Jezusa w momencie fizycznego poczęcia wbrew zwyczajnej kolei rzeczy, zgodnie z którą „żadne ciało nie może być duszą człowieczą ożywione, tylko za pewnym i zamierzonym czasem” (KR1, s. 85). Same narodziny miały także adekwatności cudowne i nadzwyczajne, albowiem Jezus narodził się „nie naruszywszy Panieństwa” (KR1, s. 87) Matki Swojej, tzn. nie naruszył fizycznych oznak dziewictwa Maryi.
Dominik Bartsch
Wszystkie cytaty biblijne za: „Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie polskim
W. O. Jakuba Wujka S. J., Wydanie trzecie poprawione, Kraków 1962”.
Wykaz skrótów:
BF – Breviarium Fidei, Ignacy Bokwa (red.), Poznań 2007
PL – Patrologia Latina
PG – Patrologia Graeca
KR1 – Katechizm Rzymski, t. 1, Komorów 2021
DSP1 – Dokumenty Soborów Powszechnych, t. 1, Kraków 2002