- Według oceny naszych sąsiadów stan może ulegać pogorszeniu w nadchodzących godzinach na rzekach, które stanowią dorzecza Odry, a swój początek biorą po stronie Czeskiej - napisał Jacek Siewiera, który rozmawiał z czeskim doradcą bezpieczeństwa narodowego. Sytuacja powodziowa po obu stronach granicy jest dramatyczna.
"Sytuacja w Polsce będzie się pogarszać". Rzeki osiągnęły już poziom z 1997 roku
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował, iż według służb czeskich sytuacja na rzekach, które przechodzą przez oba państwa. Może ulec pogorszeniu.
Pogarsza się sytuacja na rzekach Czech i Polski
Siewiera podkreślił, iż po obu stronach granicy rzeki osiągnęły już poziom z 1997 roku, kiedy powódź tysiąclecia zalała zachodnią Polskę, Czechy, wschodnie Niemcy, północno-zachodnią Słowację oraz wschodnią Austrię.
"Przed chwilą zakończyliśmy pilną rozmowę z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Czech - Tomášem Pojarem. Sytuacja powodziowa po obu stronach granicy jest poważna, a w licznych miejscach woda osiągnęła poziomy z 1997 roku. Wg. oceny naszych sąsiadów stan może ulegać pogorszeniu w nadchodzących godzinach na rzekach, które stanowią dorzecza Odry, a swój początek biorą po stronie Czeskiej. W krytycznych godzinach konieczna jest współpraca" - napisał Jacek Siewiera na portalu X.
ZOBACZ: Zbiornik przeciwpowodziowy Mysłakowice przepełniony. Woda zaczęła się przelewać
Na Odrze sytacja jest dramatyczna. Szczególnie na wysokości Ostrawy-Svinowy. Kulminacja fali powodziowej prawdopodobnie nastąpi w niedzielę, ale będzie to zależało od dalszych opadów.
Po konsultacjach obu państw zdecydowano o uruchomieniu zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny na Odrze.
"Przed rozpoczęciem piętrzenia przeanalizowano sytuację w zlewni rzeki Odry w Polsce i Republice Czeskiej oraz prognozy hydro-meteorologiczne. Nadchodząca fala wezbraniowa oraz zmienne prognozy stanowiły zagrożenie podtopieniami dla zabudowy mieszkalnej i infrastruktury terenów położonych poniżej" - zaznaczyli przedstawiciele Wód Polskich.