Przed II wojną światową, jako chłopię nieletnie, ale stanowiące dorobek tzw. „dobrej rodziny”, byłem bez przerwy nawoływany do kulturalnego zachowania. Ładowano we mnie to, co wtedy nieco węziej niż dzisiaj, uznawano za syntezę kultury. Kulturalny chłopiec musiał częściej chodzić do teatru i opery, niż do kina, na nie zawsze umoralniające filmy. Koniecznie powinien być przodującym...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Tęsknota za kulturą
Powiązane
Budziejowice w kolorze wina
1 godzina temu
Kalendarium - czwartek 21 sierpnia
3 godzin temu
Schab: Władza chce rozwiązania siłowego względem KRS
3 godzin temu
To trzeba zobaczyć! Możdżonek kontra Żukowska
4 godzin temu
Morawiecki vs Zandberg. Szykuje się mocna debata
4 godzin temu
Polecane
Zlikwidowana „dziupla” samochodowa
1 godzina temu
Policyjny dozór dla 42-latka
1 godzina temu
„Wiemy tylko, iż ma na imię Katrine”
2 godzin temu
Toronto: 18-latka ścigana za usiłowanie zabójstwa
4 godzin temu