Kilkunastu aktywistów klimatycznych z różnych państw Europy zebrało się na plaży w Górkach Zachodnich w Gdańsku, aby sprzeciwić się budowie pływającego terminala gazowego FSRU (Floating Storage and Regasification Unit). Protest odbył się pod hasłem „Gaz stop!” i zakończył międzynarodową konferencję „Beyond Gas 2024”. Organizatorzy oraz uczestnicy wydarzenia wskazywali na potencjalne zagrożenia związane z inwestycją, uznając ją za kosztowną i nieuzasadnioną ekologicznie.
Według Greenpeace oraz Polskiej Zielonej Sieci, inwestycja w terminal gazowy, który ma zapewniać Polsce dostawy gazu skroplonego LNG, jest rozwiązaniem szkodliwym zarówno dla klimatu, jak i środowiska naturalnego. Aktywiści twierdzą, iż importowany LNG nie tylko generuje wysokie koszty i obciąża gospodarki krajowe, ale także wzmacnia współpracę z państwami niedemokratycznymi, takimi jak Katar.
Diana Maciąga z Polskiej Zielonej Sieci zauważa, iż prognozy rynkowe nie potwierdzają potrzeb eksportu gazu do sąsiednich krajów, co podważa ekonomiczne uzasadnienie projektu.
Organizatorzy protestu przypominają również o szkodliwości samego procesu pozyskiwania LNG. Greenpeace wskazuje, iż wydobycie i eksploatacja gazu skroplonego, zwłaszcza pochodzącego z USA, wiąże się z emisją metanu, którego wpływ na klimat jest osiemdziesięciokrotnie większy od dwutlenku węgla. Większość gazu z USA pochodzi ze złóż łupkowych eksploatowanych metodą szczelinowania hydraulicznego, która niszczy lokalne środowisko i zużywa ogromne ilości wody. Ta metoda wywołała silny sprzeciw społeczny w Polsce, doprowadzając do rezygnacji z krajowego wydobycia gazu łupkowego.
Czytaj więcej: Potężny magazyn wodoru powstanie na Pomorzu
Terminal FSRU. Propozycje alternatyw dla energetyki gazowej w Polsce
Przeciwnicy projektu postulują, aby zamiast inwestować w terminal FSRU, środki finansowe zostały przeznaczone na programy termomodernizacyjne, rozwój pomp ciepła i rozbudowę infrastruktury odnawialnej energii. Ekspertka Greenpeace Anna Meres zauważa, iż w 2022 roku Polska wydała 193 miliardy złotych na import paliw kopalnych, a długoterminowe plany rozwoju gazowej energetyki opiewają na kolejne 25 miliardów złotych. W jej ocenie strategia rządowa powinna skupiać się na uniezależnieniu od paliw kopalnych, zamiast promować emisyjne rozwiązania energetyczne.
Zwolennicy FSRU wskazują jednak na zalety płynące z projektu. Mitsui O.S.K. został wyłoniony jako dostawca jednostki FSRU, która będzie ulokowana na Zatoce Gdańskiej i ma zapewnić stabilność dostaw oraz zwiększyć dywersyfikację źródeł energii. W Polsce w tej chwili import LNG wspiera terminal morski w Świnoujściu oraz gazociąg Baltic Pipe. Terminal FSRU miałby stanowić kolejny element gwarantujący bezpieczeństwo energetyczne kraju, szczególnie wobec obecnych napięć na rynkach energetycznych.
mn