– o ile dojdzie do przeliczenia głosów w komisjach wyborczych, do rozpatrywania protestów, o ile będą one potraktowane na serio, a nie tak jak to reprezentują czołowe postaci Sądu Najwyższego w osobie pani Manowskiej i pana Stępkowskiego, to ten termin może być zagrożony – powiedział w rozmowie z Onet.pl europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba o zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego.
"Wątpliwości powinny być rozstrzygnięte"
W programie "Onet Rano" był pytany o to, czy Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta 6 sierpnia. Podkreślił, iż ma nadzieję, iż wszystkie nieprawidłowości zostaną rozstrzygnięte do tej daty.
– Uważam, iż wtedy kiedy pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, a obywatele i obywatelki wysyłają protesty wyborcze, bo odmówiono im prawa głosu, wydania karty do głosowania, bo ktoś używał jakiejś nieautoryzowanej aplikacji posła PiS-u, to te wszystkie wątpliwości powinny być rozstrzygnięte – mówił Szczerba, pytany o sprawę protestów wyborczych.
Podkreślił, iż wedle Konstytucji to Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów po rozpatrzeniu protestów wyborczych i weryfikacji schematy przeprowadzenia wyborów, ale sprawami nieprawidłowości powinna się też zająć prokuratura.
– Te wątpliwości ma Państwowa Komisja Wyborcza, która mówiła o incydentach i poprosiła o to, żeby te protesty wyborcze, incydenty, anomalia i zwykłe, moim zdaniem, przestępstwa wyjaśnić. Rolą prokuratury jest wyjaśnienie, czy to była pomyłka, czy działanie intencjonalne, a o ile było intencjonalne, to czy było skoordynowane i czy miało charakter masowy – stwierdził.
Wyjaśnił też, iż nie jest jego intencją "odwrócenie wyniku wyborów", ale o napiętnowanie wszystkich, którzy doprowadzili do nieprawidłowości. Dodał też, iż chciałby, aby głosy ze wszystkich komisji były ponownie przeliczone.