Tajemnicą poliszynela jest, iż relacje w Zjednoczonej Prawicy od dawna nie są zbyt dobre. Politycy PiS patrzą bowiem wilkiem na działaczy dzisiejszej Suwerennej Polski. Mają im za złe, iż ci zajmują im intratne i prestiżowe stanowiska.
Dlatego w PiS bez entuzjazmu przyjęto decyzję partii Ziobry, by zmienić dotychczasową nazwę: Solidarna Polska na Suwerenną Polskę. Ziobro i jego akolici są prawdopodobnie przekonani, iż w ten sposób zaszantażowali Jarosława Kaczyńskiego, który będzie musiał wpuścić ich na listy wyborcze. Sęk w tym, iż mogą się bardzo mylić.
Mała partia, ok. 1% poparcia, ogłasza, iż to ona będzie bronić suwerenności Polski? Zmiana nazwy nic nie zmieni – zauważył Ryszard Terlecki, bliski współpracownik Kaczyńskiego.
– Tylko Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić Polsce wolność i rozwój – dodał wymownie.
Mała partia, ok. 1% poparcia, ogłasza, iż to ona będzie bronić suwerenności Polski? Zmiana nazwy nic nie zmieni. Tylko Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić Polsce wolność i rozwój.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) May 3, 2023