Terlecki nie wiedział co powiedzieć. No i nie zabłysł

1 rok temu

Politycy Platformy Obywatelskiej nie wzięli udziału w spotkaniu przedstawicieli wszystkich klubów i kół parlamentarnych. Zorganizował je Mateusz Morawiecki i miały dotyczyć tzw. mechanizmu przymusowej relokacji. Posłowie PO słusznie uznali jednak inicjatywę Morawieckiego za „polityczną ustawkę”.

Przejrzenie politycznej intrygi Zjednoczonej Prawicy wywołało złość Ryszarda Terleckiego. Szef klubu parlamentarnego PiS nie miał jednak nic do powiedzenia. W zamian zaatakował… Donalda Tuska.

– Opozycja wystraszona perspektywą referendum, w którym Polacy odrzucą niemiecki projekt przymusowej relokacji imigrantów, kłamie, iż Polska zostanie z niej zwolniona – wypalił Terlecki w mediach społecznościowych.

– Niemcy tylko czekają na rząd Tuska. żeby kłopot z imigrantami przerzucić do Polski – dodał.

Naprawdę, jak nie ma się nic do powiedzenia, to lepiej milczeć. Wygląda to poważniej. A tak… Najmądrzej to nie wygląda.

Idź do oryginalnego materiału