Mieszkańcy stolicy, przede wszystkim pogranicza Śródmieścia i Woli, krytycznie oceniają pilotażowy projekt tzw. nocnej prohibicji. Pilotaż zakłada wprowadzenie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu wyłącznie na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ w godzinach od 23:00 do 6:00.
Mieszkańcy wskazują, iż wprowadzenie ograniczenia tylko w dwóch dzielnicach może przyczynić się do rozwoju tzw. alkoturystyki. Na przykład w alei Jana Pawła II zakaz obowiązywałby po wschodniej, wolskiej stronie ulicy, zaś po zachodniej – już nie.
Podobnie sprawy mają się na Pradze-Północ, która graniczy z Kamionkiem znajdującym się w granicach Pragi-Południe.
Jak mówiła w audycji „Jest Sprawa” na antenie Polskiego Radia RDC radna Pragi-Północ Wanda Grudzień, nie ma jasności, jaki efekt będzie miało przeprowadzenie prohibicyjnego pilotażu.
– To jest trochę na dwoje babka wróżyła. Czy ten problem będzie zostawał po tej drugiej stronie na Pradze-Południe na Kamionku? Czy po prostu te osoby z Pragi-Północ, które pójdą kupić ten alkohol i będą wracały, będą również u nas z powrotem powodowały jakieś burdy czy bójki? Trochę nie wiadomo jak to będzie wyglądało – wyjaśniała radna.
Radni chcą dialogu z prezydentem
Radni „od dawna chcą móc spotkać się z prezydentem i dowiedzieć się, jakie są jego motywacje, ale od dawna nie mają takiej możliwości”, jak mówiła radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska.
– Pan prezydent wycofał się, zrobił ten gest. W trakcie sesji rady miasta wycofał swoją uchwałę. Zamiast tego zaproponował wprowadzenie dwóch, małych uchwał dotyczących nie wprowadzenia zakazu nocnej sprzedaży, tylko ponowne opiniowanie. I to w dwóch dzielnicach, podczas kiedy rady czterech dzielnic bardzo prosiły o to prawo – dodała radna.
Zdaniem wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego wprowadzenie ograniczenia tylko w niektórych stołecznych dzielnicach nie rozwiąże problemu.
– Jak będziemy kupowali alkohol wzdłuż Jana Pawła II? Po stronie Jana będzie można kupić, a po stronie Pawła nie będzie można kupić? Przecież to jest bzdura – pytał wicemarszałek.
Zakaz sprzedaży alkoholu nocą obowiązuje w ponad 180 gminach w Polsce.
W warszawskich konsultacjach społecznych ws. wprowadzenia tzw. nocnej prohibicji ponad 80 procent mieszkańców, którzy brali w nich udział, poparło wdrożenie ograniczenia na terenie całego miasta.