Wiaty przystanków autobusowych, szyby w opolskim zoo i wiele innych szklanych obiektów zyskuje w ostatnich latach specjalne oznaczenia. To nie sylwetki drapieżników, a rzędy kropek, dzięki którym ptaki są w stanie dostrzec, iż lecą w kierunku przeszkody. O takim zabezpieczeniu mówiło się też w przypadku budynku Centrum Usług Publicznych. Jak zauważają przyrodnicy, CUP w Opolu to szklana pułapka.
Opolskie Towarzystwo Przyrodnicze alarmowało o tym śmiertelnym zagrożeniu jeszcze w czasie budowy kompleksu przy ulicy Pileckiego. Na dowód pokazywali zdjęcia martwych ptaków widzianych i znajdowanych w przy budynku. Wśród nich było co najmniej 12 gatunków objętych ścisłą ochroną.
Administracja budynku deklarowała chęć rozwiązania problemu i skontaktowała się z przyrodnikami. Radosław Mazur, administrator CUP, mówił choćby na antenie Radia Opole, iż budynek będzie oklejony i iż trwa szacowanie kosztów takiej operacji. Ale od tego czasu nic się w tej kwestii nie zmieniło.
CUP w Opolu to szklana pułapka. „To nie jest zabezpieczenie”
– Jeszcze pod koniec grudnia 2023 roku była jeszcze mowa o oklejeniu CUP. Po jakimś czasie odezwałem się do administratora, bo docierały do mnie niepokojące informacje. No i dowiedziałem się, iż ten jednak się z pomysłu wycofał – mówi Łukasz Berlik, prezes Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego.
Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza, twierdzi, iż problemu „już nie ma”.
– W Centrum Usług Publicznych korzystaliśmy m.in. z elektronicznych urządzeń, które przyniosły oczekiwane przez nas efekty. Od miesięcy nie obserwujemy przypadków zderzeń z elewacją na taką skalę jak przed tych wprowadzeniem rozwiązań – przekonuje.
Po czym dodaje, iż na budynku CUP nie ma już jednak choćby tych elektronicznych zabezpieczeń.
– Nie ma takiej potrzeby – ucina.
Łukasz Berlik podkreśla, iż żaden szanujący się ornitolog nie nazwie takiego rozwiązania zabezpieczeniem.
– Przecież nie chodzi o to, żeby płoszyć ptaki. Chodzi o to, żeby one widziały przeszkodę. A wiem, iż elektronika nie działa, bo znalazłem potem martwą modraszkę. CUP w Opolu to dalej szklana pułapka – mówi.
Dlaczego ptaki nie widzą szyby?
Wedle szacunków, rocznie w Polsce w wyniku uderzeń w rozmaite obiekty – budynki, wiaty i ekrany – giną miliony ptaków. W Opolu szklana pułapka to nie tylko CUP. Jedną z nich jest budynek Filharmonii Opolskiej, pod którym znaleziono m.in. kosa i grzywacza. Zagrożenie dla ptactwa stwarzają też siedziby instytucji kultury:
- Narodowe Centrum Polskiej Piosenki,
- Miejska Biblioteka Publiczna,
- Teatr imienia Jana Kochanowskiego.
„Niestety, reakcją na problem zwykle nie jest prawidłowe zabezpieczenie, ale… częstsze sprzątanie. Ptaki mogą przecież ginąć, najważniejsze, żeby ich martwe ciała nie kłuły w oczy” – alarmowali w sieci miłośnicy zwierząt już w ubiegłym roku.
– Ptak nie rozumie koncepcji szyby – argumentuje Łukasz Berlik. – Niektóre krukowante są w stanie rozpoznać szybę na swojej drodze. Większość ptaków nie wie, iż leci w kierunku przeszkody. Albo leci do tego, co widzi za szybą, albo do tego, co w tej szybie się odbija. Nierzadko zdarza się, iż i ludzie uderzają w takie szyby. Naklejki nie szpecą, a mogą tylko pomóc.
Czytaj też: Przebudowa przy CUP w Opolu – drogowcy wprowadzają objazd
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania