Rafał Trzaskowski kontynuuje swoje spotkania z wyborcami. Jego wizyta w Grudziądzu musiała się na Nowogrodzkiej odbić głośnym echem – powiedział o politykach PiS coś, co wielu myśli, ale boi się mówić. Trzaskowski kpi z PiS Rafał Trzaskowski kontynuuje swoje tour po Polsce, w piątek pojawił się w Grudziądzu, gdzie powiedział, co myśli o prawicy. – Wiecie, kto ma kompleksy? Część naszej klasy politycznej zakompleksiona, zagubiona w tym świecie. Zresztą dziwicie się, jak prezes tej partii od wielu, wielu lat słońca nie widział, Bo w parku nie był, na spacerze, w sklepie – zaczął prezydent Warszawy. – jeżeli nie ma z czego się śmiać. Mnie jest czasami naprawdę [go] smutno i żal. Zamknijcie się na trzy tygodnie w ciemnym pokoju z kotem i oglądajcie rodeo, co noc. Zobaczymy, jak się poczujecie. To nie będą dobre odczucia – dodał z empatią. Dalej snuł faktycznie przykry obraz lidera PiS – człowieka samotnego i otoczonego ludźmi, „którzy po prostu przez cały czas schlebiają„. – To się dziwicie, iż komuś się wydaje, iż przez cały czas jest szary i też nie wyszedł na ulice Warszawy od lat 80. To jemu się wydaje, iż dalej jest szaro. Przyciemnione szyby, nic nie widać – kontynuował. Oderwany od