System emerytalny w Polsce nie jest idealny, ale rząd stara się stopniowo wprowadzać zmiany, które miałyby ten stan poprawić. Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Sebastian Gajewski odniósł się w ostatnim czasie do kilku ważnych kwestii z tym związanych. Wśród nich znalazły się tzw. emerytury groszowe, które przysługują przy krótkim okresie płacenia składek.
REKLAMA
Zobacz wideo System wyrzuca nas na umowy B2B i umowy śmieciowe
Co nowego z emeryturami groszowymi? Rząd zwraca uwagę na istotny problem
Temat emerytur groszowych został poruszony w rozmowie wiceministra Sebastiana Gajewskiego z portalem money.pl. Okazuje się, iż rząd rozważa obecnie, aby były one wypłacane rzadziej niż co miesiąc.
Wypłata najniższych świadczeń przez ZUS, tych na poziomie kilkudziesięciu groszy czy kilku złotych, jest procesem kosztownym, wielokrotnie przekraczającym wysokość wypłacanych świadczeń. To problem często sygnalizowany przez dyrektorów oddziałów ZUS
- podkreślał wiceminister Gajewski. Rozwiązaniem tego problemu miałoby być wypłacanie tych świadczeń np. raz na kwartał. W rezultacie dany świadczeniobiorca dostawałby skumulowaną wypłatę za trzy miesiące. Wiceszef resortu rodziny zauważył, iż podobny system dla najniższych świadczeń funkcjonuje już w przypadku ubezpieczeń społecznych rolników. Jednocześnie zapewnił, iż rząd nie planuje w tej chwili wprowadzać ani minimalnego okresu składkowego, ani minimalnego poziomu odłożonej składki jako warunku nabycia prawa do emerytury. Choć emerytury groszowe nie mają znaczącego wpływu na budżet seniorów, to gwarantują przyznanie legitymacji i związanych z tym przywilejów.
Zobacz też: Najwyższa emerytura w woj. łódzkim. Wypłata jest 19 razy większa niż minimalne świadczenie
Dzięki temu rozwiązaniu osoby pobierające emerytury groszowe mają choćby prawo do świadczeń zdrowotnych, a ich rodziny po ich śmierci - prawo do renty rodzinnej czy zasiłku pogrzebowego
- zaznaczał Gajewski. Nie był to jednak jedyny temat rozmowy.
Emerytury 2025: waloryzacja i emerytury czerwcowe. Seniorów czekają zmiany
Wiceszef Gajewski odniósł się również do nadchodzącej waloryzacji rent i emerytur. Okazuje się, iż rząd nie planuje żadnych zmian w tym zakresie.
Wskaźnik waloryzacji składa się z dwóch elementów: cenowego, który odzwierciedla inflację ogólną lub emerycką w roku poprzednim (w tym roku są one takie same), oraz płacowego, który odzwierciedla co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac
- tłumaczy wiceminister. Wskaźnik realnego wzrostu płac jest ogłaszany co roku do siódmego dnia roboczego lutego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, więc dopiero wówczas poznamy ostateczny wskaźnik tegorocznej waloryzacji. Przypomnijmy, iż zgodnie z ostatnimi progrozami ma on wynieść 5,82 procent. Poruszono także temat czerwcowych emerytur, który omówiliśmy szerzej w poprzednim artykule.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.