Targowica, głupota i komuna w natarciu

niepoprawni.pl 1 tydzień temu

To, iż tuskobondaryzm jest przestępczą mafią jest tak oczywiste, iż pisanie o tym to strata czasu. Niektóre rzeczy jednak umykają uwadze Polaków, oczywiście mam na myśli ludzi czujących i myślących po polsku, a nie tylko Polaków z nazwy. Takim wydarzeniem jest planowany przez eurokratów, a w istocie Niemców, „okrągły stół”... na temat wyborów w Polsce”. Urządzenie takiego bubla, w dodatku łamiącego podstawowe zasady mające obowiązywać w Unii Europejskiej, czyli nienaruszalność sfery polityki wewnętrznej państwa, planuje w najbliższym czasie wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, Henna Virkkunen. Zarówno kierownictwo Unii Europejskiej, jak i nasi „demokraci walczący” dostrzegają prawdopodobnie niepokój jaki ogarnia coraz więcej Polaków na widok sypiącego się kraju. Trudno też nie dostrzegać zdumiewającej wprost hipokryzji Trzaskowskiego. On jest jedyną nadzieją, na niszczenie Polski i przygotowanie jej do bycia jedną z prowincji europejskich pod niemieckim protektoratem. Światlejsi przypominają jeszcze sobie coś z historii, czego teraz Nowacka oczywiście uczyć zakazuje, jak to w XVIII wieku zaborcy uznali Polskę za kraj bezładu wewnętrznego, który można opanować przekupstwem posłów i gwałtem, w czym celowała Rosja. Spieszono się z tym, gdyż Polacy już się częściowo obudzili i stawili opór, ale nie było komu tego zorganizować. Za to potrafiła to uczynić Rosja na sejmie grodzieńskim 1793 r., kiedy Polska, a w istocie jej resztka, stała się rosyjskim protektoratem i zatwierdzono II rozbiór Polski między Rosję i Prusy, odrzucono Konstytucję 3 Maja, narzucając ustrojowi Polski obowiązywanie dawnych wad, m. in. liberum veto. Zrobił to sejm RP pod knutem rosyjskim. Jakob Sievers do 1792 r. poseł nadzwyczajny i pełnomocny minister Katarzyny II w Rzeczypospolitej tak pisał o tym, co stało się w Grodnie: „król był zbyt nikczemny i rozkoszy chciwy, ażeby mimo wszelkie przeciwne zachcianki, gróźb się nie uląkł. Posłowie składali się po większej części z najemników, odgrywających komedię i sztuczne” . Dziś rolę Sieversa w imieniu współczesnej Katarzyny pełni przewodnicząca stojąca na czele Unii Europejskiej (coś w rodzaju ówczesnego spisku Rosji z Prusami). Reszta się zgadza, bo króla zbyt nikczemnego także mamy. Wtedy kozacy brali opornych Katarzynie na arkan, dziś nie trzeba obcych, bo załatwią to sami swoi, tak jak w 1981 roku zrobił to Jaruzelski. Policja stała się znowu narzędziem łamania prawa przez autokratyzm i prześladowania obywateli temu przeciwnych. ABW weszła w buty danej bezpieki.

Żeby Polskę położyć do grobu trzeba dziś już niewiele. Po prostu domknąć system, tak jak w 1793 roku domykała swój system Rosja i Prusy. Rosja domyka także cały czas przez swoich ludzi w Warszawie, a zamiast Prus jest Unia Europejska. Potrzeba jeszcze prezydenta takiego, jak go widział Sievers. Trzaskowski byłby najlepszy, gdyż unijna Katarzyna nie musiałaby go zbytnio pilnować. Ale może znalazłaby się kandydatura jeszcze lepsza? Kandydatka na prezydenta z Lewicy, Magdalena Blejat orzekła, iż należy skończyć z upamiętnianiem Żołnierzy Wyklętych i znaleźć środki na zadośćuczynienie rodzinom ich ofiar. To jest narracja bolszewickich władców Polski po 1944 roku. A obecnie, czy to oficjalne stanowisko państwa? Wszak emerytury esbekom już wrócono, ulicom nadaje się imiona „bohaterów” peerelowskich. Wyjątkowo podłe i haniebne były dalsze słowa Blejat: „Czas, żeby Polskie państwo wreszcie oddało im sprawiedliwość i dało im poczucie, iż ich ból jest dostrzegany, iż ich ofiary są szanowane, a państwo polskie, demokratyczne państwo polskie przestaje raz na zawsze gloryfikować zbrodniarzy”. Czas, żeby wreszcie zniknęły z sejmu i senatu osoby, które albo pysznią się ignorancją, albo, jak to kiedyś zauważył Sievers, są najemnikami odgrywającymi komedię. Blejat trzeba by odesłać do archiwum i bibliotek, by się douczyła, kto w tym czasie był bandytą i mordercą, a kto ofiarą. Ogromne siły NKWD i UB pacyfikowały kraj, a opór stawiany przez „Niezłomnych” był gestem rozpaczy niewolonego narodu. Kim zatem byli pomagający w tym dziele zniszczenia Polacy? Ofiarami czy na bandytami? Czy Blejat wie jak wyglądały więzienia UB, śledztwa, ściganie każdego, komu dowiedziono udział w Państwie Podziemnym. Spędziłem tylko tydzień w piwnicy powiatowego UB, był koszmar, a co przeżywali ludzie na Rakowieckiej, w Sztumie, co ci, którym w podziemiach strzelano w potylicę? Wstyd i hańba, iż takie osoby jak ta pani są w polityce choćby takiego reżimu jak obecny.

Ci Niezłomni Żołnierze byli wierni przysiędze założonej Polsce i tępili najemników obcej wrogiej Polakom władzy. To, iż dziś kandydatka na prezydenta RP mówi to, co powiedziała jest haniebne i świadczy o takim upadku części ludzi nazywających się Polakami, iż groźba pani Virkkunen nabiera mocy sprawczej. Kto jeszcze w Polsce czuje odpowiedzialność za kraj przygotowywany przez obcych i swoich targowiczan do IV rozbioru, niech pomyśli, iż oni nikogo nie oszczędzą, jego nie wyłączając. Bo wrogiem nieubłaganym jest zawsze renegat.

Idź do oryginalnego materiału