
Córka premiera Katarzyna Tusk-Cudna niedawno uzyskała status osoby pokrzywdzonej w śledztwie dotyczącym wykorzystania systemu szpiegowskiego Pegasus. Szef rządu odniósł się do sprawy, co gwałtownie podchwycili politycy PiS. W sieci zawrzało od komentarzy.
Prokurator Józef Gacek kierujący zespołem, który prowadzi śledztwo w sprawie politycznego wykorzystania Pegasusa, potwierdził w rozmowie z Onetem, iż Katarzyna Tusk-Cudna została przesłuchana w charakterze osoby pokrzywdzonej. Portal potwierdził również w dwóch niezależnych źródłach, iż żona premiera, Małgorzata Tusk, także zostanie wezwana na przesłuchanie.
Córka premiera Tuska ma status osoby pokrzywdzonej w sprawie Pegasusa
Donald Tusk odniósł się do sprawy na platformie X. „Okazuje się, iż PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?” – napisał.
Chwilę później szef rządu dodał kolejny wpis: „W tym podsłuchiwaniu moich najbliższych chodziło Kaczyńskiemu prawdopodobnie o ochronę instytucji rodziny. W imię tradycyjnych wartości oczywiście”.
Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, pytany o sprawę na antenie TVP Info, wyjaśnił, iż prokuratura potwierdziła, iż Katarzyna Tusk-Cudna kontaktowała się z jedną z osób, które były pod kontrolą Pegasusa. – To jej rozmowy, jej informacje mogły paść łupem tych, którzy inwigilowali – mówił.
Zapytany, czy córka premiera była przypadkową ofiarą, czy też bezpośrednim celem podsłuchów odparł: „Niech to oceni prokuratura. Ma status pokrzywdzonej, więc tutaj mamy kwestie i tego, iż te zarzuty wobec Romana Giertycha padają, jeden za drugim, to są kwestie tajemnicy adwokackiej, obrończej, bardzo delikatne sprawy, które okazały się w ogóle nieuwzględnione przez śledczych z czasów PiS-u czy prokuratora Święczkowskiego, który bardzo się interesował tymi sprawami”.
Politycy PiS komentują doniesienia o rodzinie Tuska
Doniesienia o rodzinie Tuska gwałtownie skomentowali politycy PiS. Poseł Zbigniew Kuźmiuk wykorzystał słowa ministra Siemoniaka i zarzucił premierowi kłamstwo.
„I tak przy pomocy kłamstw i manipulacji (minister Siemoniak dzisiaj w TVP zaprzeczył, iż żona i córka były podsłuchiwane), premier od rana nakręca spiralę nienawiści, a prawdopodobnie wieczorem, będzie narzekał na jej fatalne skutki. Tak to 'się kręci’ od przegranych przez Tuska wyborów prezydenckich w 2005 roku” – napisał poseł PiS.
Jeden z internautów zwrócił uwagę posłowi PiS, iż podaje nieprawdziwe informacje. „Trochę umiejętności słuchania. Nie zaprzeczył, iż były podsłuchiwane. Zaprzeczył tylko zainstalowaniu Pegasusa na ich telefonach. Za to wprost powiedział, iż były podsłuchiwane przez kontaktowanie się z osobami, które były tym sprzętem inwigilowane.” – czytamy.
Janusz Cieszyński zamieścił wpis w podobnym tonie. Wskazał, iż post Tuska to kłamstwo i manipulacja. „Zaprzeczył temu dziś rano w TVP T. Siemoniak. Rodzina premiera kontaktowała się z osobą, której założono kontrolę operacyjną i te rozmowy zostały zarejestrowane. prawdopodobnie chodzi o Giertycha, przeciwko któremu prowadzono śledztwo o wielomilionowe defraudacje. Dzień bez okłamywania Polaków to dla tego rządu dzień stracony” – przekazał.
Maciej Wąsik nazwał wpis premiera Tusk „fejkiem” i wskazał, iż żadna polska służba nie prowadziła kontroli operacyjnej wobec kogokolwiek z rodziny Donalda Tuska. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, iż doniesienia na temat rodziny premiera to „bzdury”.
Głos na X zabrał też wicepremier i minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski napisał krótko: „Pisowskie kanalie”.






