Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, ale w PiS nikt nie spoczywa na laurach. Nowogrodzka już wdraża plan, który ma skończyć się przejęciem władzy. Zwycięstwo Karola Nawrockiego to dla PiS powód do hucznego świętowania, ale w partii wszyscy mają świadomość, iż to początek drogi. Już trwa wdrażanie planu, którego cel jest jasny – obalenie rządu Donalda Tuska i przejęcie władzy przez Jarosława Kaczyńskiego i spółkę. Kluczową rolę w tym planie ma odegrać właśnie Karol Nawrocki. Jego zadanie jest proste – jak najbardziej utrudniać pracę gabinetowi Donalda Tuska. We współpracy będzie jeszcze trudniejszy, niż Andrzej Duda. W tej misji ma wesprzeć go ekipa polityków PiS, którą prezes chce zainstalować w Pałacu Prezydenckim. Na czele Kancelarii ma stanąć Przemysław Czarnek, szefem gabinetu politycznego zostanie zaś Paweł Szefernaker, który kierował kampanią Nawrockiego. Jasne jest, iż Kaczyński chce mieć w Pałacu swoich ludzi, by mieć kontrolę nad polityką nowego prezydenta. Trzeba bowiem pamiętać, iż Nawrocki nie jest z PiS, więc jego lojalność wobec partii nie jest pewna. Ale prezes nie narzuca wynalazków, tylko proponuje Nawrockiemu ludzi, którym ten zaufał podczas kampanii. – Prezydent musi mieć wokół siebie twardych zawodników, którzy wiedzą, jak reagować, jak rozmawiać z mediami, jak się bronić, ale też jak atakować. Trzeba