Tak policja szukała Zbigniewa Ziobry. Próbowano zatrzymać go na lotnisku. Są nowe informacje

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl


W poniedziałek na biurko Adama Bodnara trafić ma wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa o aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Dowiadujemy się z niego między innymi, iż w piątek policjanci próbowali zatrzymać posła PiS na warszawskim lotnisku Chopina - informuje Wirtualna Polska.
Wniosek do Bodnara: W ubiegły piątek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa podjęła decyzję o złożeniu wniosku ws. zgody na aresztowanie Zbigniewa Ziobry na okres 30 dni. Wynika to z niestawiennictwa posła PiS na przesłuchaniu. W poniedziałek dokument komisji ma trafić na biurko prokuratora generalnego. Do treści wniosku dotarli dziennikarze WP, którzy informują, iż w kilkudziesięciu punktach członkowie komisji przedstawili, jak były minister sprawiedliwości unikał stawienia się przed komisją od września 2024 roku.

REKLAMA





Poszukiwania Ziobry: Wniosek uwzględnia również nowe informacje o piątkowej próbie doprowadzenia posła Ziobry przed komisję. Z treści dokumentu dowiadujemy się m.in. o tym, iż policja od samego rana próbowała bezskutecznie ustalić miejsce pobytu polityka oraz szukała go pod adresami w województwie łódzkim i w Warszawie. "Nieudana próba zatrzymania posła miała miejsce również na lotnisku im. Chopina w Warszawie, gdzie lądowały samoloty z Brukseli" - zaznaczono.


Zobacz wideo Ziobro nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa. Posłanka KO szturchnęła łokciem posła Polski 2050



Zmylony trop: W ubiegłym tygodniu poseł Ziobro informował o pobycie za granicą, gdzie miał przechodzić kurację w związku z powikłaniami po operacji. W czwartek wieczorem media donosiły, iż polityk był widziany na lotnisku w stolicy Belgii. W sobotę przyznał jednak w rozmowie z RMF FM, iż wrócił do kraju inną drogą. - Zauważyłem, iż jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, iż były to polskie służby. (...) Chodziło o to, by wszyscy myśleli, iż lecę do Polski samolotem. Nie leciałem tym samolotem - opowiadał na antenie.


Kulisy zatrzymania: W piątek miejsce pobytu posła Ziobry stało się jasne dopiero w momencie, w którym o godzinie 9.30 zaczął udzielać wywiadu na żywo na antenie TV Republika. Z wniosku komisji śledczej dowiadujemy się, iż policja podjęła dwie próby zatrzymania polityka, kolejno o 9.50 i 9.55, ale redaktor naczelny stacji odmówił im wejścia. Były minister sprawiedliwości opuścił studio dopiero o 10.26, a o 10.33 rozpoczął rozmowę z funkcjonariuszami. Przypomnijmy, iż przesłuchanie przed komisją śledczą było zaplanowane na godzinę 10.30, z czego polityk najprawdopodobniej zdawał sobie sprawę.Więcej o decyzji komisji w tekście "Szefowa komisji ds. Pegasusa o Ziobrze: Nie będziemy dawać wodzić się za nos". Źródła: Wirtualna Polska, RMF FM
Idź do oryginalnego materiału