Tak, możemy cieszyć się zwycięstwem. To co witać to konwulsje władzy PiS

9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Niektórzy zwolennicy koalicji demokratycznej pytają, czy można się już cieszyć. Odpowiadam – tak. Można a choćby trzeba. Kaczyński został pokonany i nie ma dzisiaj żadnego realnego wpływ na nasz świat a Andrzej Duda w najgorszym wypadku będzie siedział w pałacu o chlebie i wodzie przez półtora roku, nie więcej. Być może pogonimy go szybciej.

Śmieszą mnie czarne scenariusze co to Kaczyński nie zrobi i czego to nie każe Dudzie. Gdyby tak miało się stać, iż będzie rozwiązanie Sejmu to nie tylko PO, PSL, Polska 2050 i Lewica wygrałyby wybory miażdżącą większością głosów, ale wcześniej dwa miliony Polaków pogoniłoby Kaczyńskiemu kota na księżyc.

Z euforią obserwuję kolejne ucieczki pisowskich propagandzistów i polityków. Duklanowski w Afryce, Pereira rozważa Portugalię, Ziobro siedzi we Włoszech a Kamiński z Wąsikiem chcą jechać do Kambodży. Wspaniałe wiadomości. Kaczyński może i myślał o Węgrzech, ale nie zna języka.

W te święta Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty przynieśli nam najlepsze prezenty.

Idź do oryginalnego materiału