

Demonstrujący krzyczeli przez głośniki, nieśli transparenty z napisami m.in. „Kościół zgotował nam piekło”, „Na bruk w imię Boże”. Dostało się też władzom miasta — na plakatach pojawiły się napisy, takie jak „miasto na smyczy Kościoła” czy „Dość antyspołecznej polityki mieszkaniowej”.
Jak poinformowano na facebookowym profilu „Społeczność mieszkańców obroni Maltańskie Nasz Dom”, w akcji wzięli udział nie tylko mieszkańcy osiedla, ale też wspierające ich grupy m.in. z Gniezna i Warszawy. Nie zabrakło też polityków. Po stronie mieszkańców osiedla stanął m.in. Adrian Zandberg — kandydat na prezydenta partii Razem.
Konflikt o osiedle Maltańskie. Mieszkańcy chcą tam zostać
Mieszkańcy osiedla Maltańskiego w Poznaniu domagają się od władz miasta pomocy w ocaleniu domów, w których mieszkają od lat. Teren, na którym znajdują się setki posesji, należy do kurii, która wypowiedziała już mieszkańcom umowy dzierżawy. Ci jednak nie wyobrażają sobie, iż mieliby opuścić to miejsce.
Zgodnie z życzeniem właściciela gruntu swoje posesje powinno opuścić 645 osób. Pod względem prawnym mieszkają tam nielegalnie. Właścicielem terenu w pobliżu poznańskiej Malty jest Parafia św. Jana Jerozolimskiego, która chce sprzedać nieruchomość. Domy stoją tu od wielu lat. Parafia miała jeszcze przed wojną, w latach 30., udostępnić to miejsce bezrobotnym, by mogli tam uprawiać warzywa. Z biegiem lat wyrosły tam altanki i całoroczne domy. Niektóre umowy o dzierżawę wygasły z końcem ubiegłego roku, inne skończą się w 2025 r., a proboszcz nie chce ich przedłużyć.
Mieszkańcy już kilkakrotnie pikietowali przed Urzędem Miasta, ostatnia demonstracja odbyła się w sobotę 22 marca. Wziął w niej udział m.in. Adrian Zandberg z partii Razem. Mówił o „realnej ludzkiej krzywdzie” z jednej, a chęci zysku z drugiej strony. — Ktoś nie umie poskromić swojej chciwości, to jest po prostu nieludzkie — dodał.
Teren osiedla przeznaczony jest w miejskich planach zagospodarowania pod zabudowę wielorodzinną. Jak informuje Tok FM, miasto zaoferowało lokatorom z osiedla Maltańskiego ubieganie się o mieszkania komunalne lub socjalne, a także udział w miejskim programie „Mieszkanie do remontu”.