Tajny raport Kacpra Płażyńskiego. Polityk uderza w kandydata PiS. „Nieudolność i lenistwo”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Płażyński oskarża Rakowskiego o brak przygotowania do kampanii, brak aktywności i zdolności organizacyjnych. „Wynikającymi z nieudolności i lenistwa niepowodzeniami, a w efekcie najgorszym od 2002 r. wynikiem PiS w mieście, obarcza innych: przede wszystkim władze partii i mnie” — czytamy.

Ujawniony przez portal Interia raport mówi, iż Tomasz Rakowski miał być „kompletnie nieprzygotowany do kampanii wyborczej”, a w jej trakcie miał wykazywać się „skandalicznym brakiem aktywności, pomysłowości czy zdolności organizacyjnych”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Bierność Rakowskiego

Płażyński twierdzi, iż Rakowski, podczas kampanii, angażował się w oszczerstwa, nielegalne działania i nawoływał do bojkotu listy PiS. Jako dowód, Płażyński przytacza film, na którym Rakowski przykleja swoją podobiznę na słupie ogłoszeniowym, zakrywając przy tym banery innych kandydatów z listy PiS.

Płażyński oskarża także Rakowskiego o próby usunięcia z list jego bliskich współpracowników — Andrzeja Skiby, Przemysława Majewskiego oraz Barbary Imianowskiej. Płażyński potwierdza również nieoficjalne doniesienia o tym, iż Rakowski nie odbył podczas kampanii więcej niż 14 spotkań z mieszkańcami.

Płażyński krytykuje również Rakowskiego za nieobecność na zwołanym przez sztab spacerze po Dolnym Mieście i za niepojawienie się na jednym ze spotkań stacjonarnych. Z przedstawionego w raporcie kalendarium z Facebooka Rakowskiego wynika, iż kandydat PiS na prezydenta Gdańska pozostawał bierny łącznie przez 18 dni walki o prezydenturę.

Fala reakcji w PiS

Raport Płażyńskiego wywołał falę reakcji w PiS. Piotr Müller, przewodniczący pomorskiego zarządu wojewódzkiego partii, do którego należy również Płażyński, twierdzi, iż „nie zna żadnego raportu” i wyraził wdzięczność Rakowskiemu za podjęcie walki w trudnym czasie dla PiS. Müller stwierdził, iż konkurencja wewnątrz partii jest naturalna.

Tomasz Rakowski w rozmowie z Interią uznał swój wynik za sukces, ponieważ jest on nieco lepszy od tego osiągniętego przez PiS w październiku 2023 r. w Gdańsku. Wyjawił, iż jest zaskoczony krytyką ze strony Płażyńskiego i wyraził żal, iż dyskusja odbywa się na forum publicznym, a nie na forum partii.

Rakowski zaprzeczył zarzutom Płażyńskiego, twierdząc, iż nie miał wpływu na listy kandydatów i iż nie był przygotowany do kampanii. Twierdził również, iż Płażyński był do niego „wrogo nastawiony”, stąd nie prosił posła o pomoc w kampanii.

Płażyński nie odpowiedział na próby kontaktu ze strony Interii.

Idź do oryginalnego materiału