Co się stało: "GW" przekazała, iż funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w domu Ziobry znaleźli kalendarz spotkań z czasów sprawowania rządów przez PiS. Znajdują się w nim notatki na temat tajnych spotkań w Jeruzalu, gdzie były minister sprawiedliwości ma dom. "To istotny dowód w sprawie o nadużycia w Funduszu Sprawiedliwości. To właśnie w nim Zbigniew Ziobro odnotował spotkanie, do którego doszło 13 sierpnia 2020 roku" - opisuje dziennik. Wówczas miało spotkać się siedem osób. Mieli ustalać listę portali, które miały otrzymać dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. O tym spotkaniu informował były dyrektor Funduszu Tomasz Mraz. Notatki ze spotkania Ziobry mają potwierdzać zeznania "małego świadka koronnego".
REKLAMA
Szczegółowe ustalenia: Według źródeł dziennika polityk PiS odnotował w kalendarzu, iż do Jeruzala przyjechało siedem osób. "Wiemy, iż wśród nich byli na pewno: Tomasz Mraz. Marcin Romanowski, Mateusz Wageman i Adam Surmacz (obaj ze Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia). Trzech pozostałych nazwisk nie znamy. Surmacz i Wageman zostali w ubiegłym roku zatrzymani i siedzą w areszcie" - informuje gazeta. Podobnych spotkań Ziobro miał odnotować około dwudziestu. W kalendarzu mają znajdować się jedynie daty i nazwiska. Kalendarz zabezpieczono w marcu ubiegłego roku podczas wkroczenia agentów ABW do domu Ziobry.
Zobacz wideo Ziobro zatrzymany, Nawrocki komentuje. "Współczuję policjantom"
360 tomów akt: Na początku lutego do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił akt oskarżenia w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Dotyczy on dotacji w wysokości 66 milionów złotych dla Fundacji Profeto - sześciu oskarżonych i 15 zarzutów karnych. Aktem oskarżenia objęto piątkę urzędników, a także księdza Michała O., prezesa Fundacji Profeto. Prokuratura oskarżyła urzędników m.in. o przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Michał O. zdaniem prokuratury działał w porozumieniu z urzędnikami, aby uzyskać dotację, mimo iż jego fundacja nie spełniała kryteriów. Ponadto ksiądz usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy. Trzem osobom zarzucono również udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Akt oskarżenia sporządzono na 377 stronach. Prokurator zawnioskował o ujawnienie na rozprawie ponad dwóch tysięcy dowodów wspierających tezę oskarżenia. Do sądu przekazano 360 tomów akt.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Miliony z Funduszu Sprawiedliwości. Decyzja zapadła 'w oszklonej werandzie' Ziobry".Źródła: Gazeta Wyborcza, IAR