"Tajna armia" Putina w Europie. Emmanuel Macron wskazał zagrożenie

1 godzina temu

- Będziemy naiwni, jeżeli nie uznamy, iż rosyjska tajna armia rozprzestrzenia się w naszych demokracjach - przekonywał prezydent Francji Emmanuel Macron. Polityk wskazał na "bezimiennych wojowników zwanych cyfrowymi botami". Tłumaczył jednocześnie, iż Kreml ingeruje w sferę informacyjną wszystkich państw Europy.

Prezydent Francji Emmanuel Macron udzielił niemieckiemu dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wywiadu, w którym m.in. wskazał na zagrożenia dla Zachodu ze strony Federacji Rosyjskiej.

Strukturalne zagrożenie dla Europy. Emmanuel Macron wskazuje na Rosję

"Jesteśmy w trakcie zbrojenia się. Ale przez długi czas nie docenialiśmy Rosji. Rosja jest gospodarczo znacznie słabsza od Europy, jej populacja się kurczy, a przemysł nie jest innowacyjny. Ale produkuje o wiele więcej broni i to szybciej. Nie doceniliśmy zagrożenia" - podkreślił i tłumaczył, iż nie można z dnia na dzień przejść "ze stanu pokoju do stanu wojny".

Macorn ocenił, iż poza terroryzmem Rosja jest największym strukturalnym zagrożeniem dla Europy, wskazując na intensywne działania Kremla w obszarze m.in. dezinformacji.

ZOBACZ: Rosja narusza przestrzeń powietrzną NATO. "Stoimy poniżej progu wojny"

"Zagraża naszemu zbiorowemu bezpieczeństwu poprzez ingerencję w naszą kampanię wyborczą, cyberataki, zabójstwa członków opozycji i przepływy migracyjne, które są wykorzystywane jako dźwignia" - tłumaczył.

Przypomniał też o "testowaniu" obrony powietrznej państw Zachodu i zmianie doktryny nuklearnej. Dodał też, iż nie docenia się tego, jak duży wpływ mają Rosjanie na opinię publiczną poprzez rozpowszechnianie kłamstw.

"Rosyjska tajna armia się rozprzestrzenia". Prezydent Francji ostrzega przed cyfrowymi botami

Macron podkreślił, iż otwarte europejskie społeczeństwa są podatne na wojny informacyjne. "Będziemy naiwni, jeżeli nie uznamy, iż rosyjska tajna armia rozprzestrzenia się w naszych demokracjach. Składa się z tych małych, bezimiennych wojowników zwanych cyfrowymi botami. Manipulują demokracją we Francji, Niemczech i Europie" - mówił.

Dopytywany, czy jest za zestrzeliwaniem rosyjskich samolotów naruszających przestrzeń powietrzną państw NATO odparł, iż "nic nie jest wykluczone".

"Rosja zaatakowała Ukrainę bez ostrzeżenia. Ukraina stawia opór. Ale już wiosną 2022 roku nasi amerykańscy partnerzy zadeklarowali, iż nie wyślą żadnych żołnierzy. Wielokrotnie mówiliśmy Moskwie, czego nie zrobimy. Jest to oznaka słabości. Musimy uśpić czujność Putina w poczuciu niepewności. I musimy zmniejszyć naszą zależność, zwłaszcza od Amerykanów" - tłumaczył prezydent Francji.

ZOBACZ: Rosja naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Jest reakcja Kijowa

Macron przypomniał, iż UE pracuje nad wprowadzeniem 19. pakietu sankcji wobec Rosji. Podkreślił, iż jeżeli mają być one jeszcze skuteczniejsze należy skoncentrować się na rosyjskiej flocie cieni i podjąć działania przeciwko około 800 aktywnym statkom, które obchodzą sankcje.

"Wszyscy powinniśmy połączyć siły, aby kontrolować te statki, blokować je i zwiększać koszty dla rosyjskiej gospodarki" - mówił.

Stwierdził też, iż potrzebne jest przyspieszenie "krótkoterminowej pomoc dla ukraińskiej armii".

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Kopenhaga w przededniu szczytu UE. Tematem przewodnim bezpieczeństwo nad Bałtykiem
Idź do oryginalnego materiału