Rafał Trzaskowski to dziś jeden z głównych kandydatów na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Kandydat Koalicji Obywatelskiej, który chętnie opowiada o swoim „doświadczeniu międzynarodowym” i „nowoczesnej wizji Polski”. Jednak jest jeden wątek, o którym niechętnie mówi – pytanie o to, kto sfinansował jego zagraniczne studia. Bo do dziś nie wiadomo, z czyich pieniędzy Trzaskowski kształcił się za granicą. Sam przyznał się, iż było to „stypendium Sorosa”.
To jest wpis z 3 listopada 2017 roku, w którym Rafał Trzaskowski przyznaje, iż był na stypendium Sorosa. Wielu polityków było na takich stypendiach – tylko w przypadku Trzaskowskiego nigdy nie poznaliśmy jaka dokładnie organizacja go sponsorowała.
Dlaczego? Czy może być tam… pic.twitter.com/y9Wfw3X23y
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 24, 2025
Pytanie niewygodne, ale kluczowe
Już w 2018 roku, podczas spotkania z mieszkańcami Warszawy, padło moje pytanie o to, kto ufundował mu stypendium. Atmosfera była nerwowa – zwolennicy Trzaskowskiego próbowali zagłuszyć pytającego. W odpowiedzi Trzaskowski, zamiast rozwiać wątpliwości, zbył pytanie sarkazmem. Przyznał jedynie, iż korzystał ze wsparcia fundacji związanej z Georgem Sorosem.
Soros – ideolog „społeczeństwa otwartego” i jego fundacje
George Soros to postać znana w całym świecie. Finansista, który w wielu państwach angażuje się w polityczne projekty pod pozorem „demokracji” i „praw człowieka”. Soros nie ukrywa, iż jego ambicją jest zmiana porządku świata – budowa społeczeństwa bez narodów, granic i chrześcijańskich wartości. Fundacje Sorosa często wspierają inicjatywy skrajnie lewicowe, atakujące państwa narodowe i tradycyjne rodziny.
Czy Polska powinna mieć prezydenta „Sorosowego stypendysty”?
Prawda jest prosta: do dziś nie wiemy, z jakiej fundacji Sorosa korzystał Trzaskowski ani na jakich zasadach. Nie wiemy, co musiał „oddać” w zamian za to wsparcie. Wiemy natomiast, iż George Soros nie rozdaje pieniędzy za darmo. Jego stypendyści w wielu krajach są potem kluczowymi postaciami liberalno-lewicowych elit – tych, które realizują „wizję Sorosa” o Europie bez granic i narodowych tożsamości.
Trzaskowski – człowiek obcych interesów?
Rafał Trzaskowski jest „człowiekiem Sorosa” w Polsce. Czy dlatego tak chętnie atakował rząd PiS, który bronił polskiej tożsamości i chrześcijańskich wartości? Czy dlatego sam przyznał niedawno w debacie z Karolem Nawrockim, iż „wolę Sorosa niż Orbána”? Polacy muszą sobie odpowiedzieć, czy chcą mieć prezydenta, który jawnie deklaruje lojalność wobec idei globalnego miliardera, a nie wobec narodu polskiego.
Polacy mają prawo wiedzieć
Kto finansował stypendium Trzaskowskiego? Jakie zobowiązania z tego wynikają? To pytania, na które Polacy zasługują na jasną i prostą odpowiedź. Bo urząd Prezydenta RP to nie jest prywatna zabawa ani eksperyment ideologiczny. To odpowiedzialność za przyszłość i bezpieczeństwo Polski – a nie za realizowanie globalnych wizji Sorosa.
WAŻNE! Dariusz Matecki: przedstawiam dowody, iż Rafał Trzaskowski pisał rezolucję przeciwko Polsce! Taka osoba nie może zostać prezydentem!