Ta kwota dzieli Polskę na pół. Zarabiasz więcej? Jesteś w bogatszej połowie kraju

5 dni temu

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane, które rzucają zupełnie nowe światło na zarobki Polaków. Kluczowym wskaźnikiem jest tutaj mediana wynagrodzeń, czyli kwota, która dzieli pracujących na dwie równe części – tych, którzy zarabiają więcej, i tych, którzy zarabiają mniej. Według danych za styczeń 2025 roku, ta graniczna kwota wynosi 6882,80 zł brutto, co przekłada się na około 5021 zł netto („na rękę”). jeżeli Twoje miesięczne dochody przekraczają ten próg, oficjalnie należysz do lepiej zarabiającej połowy społeczeństwa. To informacja, która dla wielu może być zaskoczeniem, zwłaszcza w kontekście regularnie podawanej średniej krajowej, która jest znacznie wyższa. Nowe dane GUS, publikowane od niedawna, pozwalają wreszcie zobaczyć bardziej realistyczny obraz polskiego rynku pracy i zrozumieć, gdzie naprawdę plasują się nasze pensje na tle reszty kraju. Różnica między medianą a średnią jest bowiem ogromna i pokazuje skalę nierówności płacowych w Polsce.

Średnia pensja a rzeczywistość. Dlaczego dane GUS były mylące?

Przez wiele lat jedynym powszechnie znanym wskaźnikiem poziomu zarobków w Polsce była średnia arytmetyczna, czyli tzw. przeciętne wynagrodzenie. Choć jest to wskaźnik prosty do obliczenia, ma on jedną, fundamentalną wadę: jest niezwykle wrażliwy na skrajnie wysokie zarobki. W praktyce oznacza to, iż pensje niewielkiej grupy najlepiej zarabiających menedżerów, specjalistów i prezesów znacząco zawyżają średnią dla całego kraju. W efekcie, większość Polaków zarabia znacznie poniżej kwoty podawanej w comiesięcznych komunikatach GUS. w tej chwili średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosi 8881,84 zł brutto, co dla wielu pracowników pozostaje kwotą zaledwie w sferze marzeń.

Problem ten doskonale obrazuje szerszy kontekst nierówności ekonomicznych. Narzędzia takie jak współczynnik Giniego, mimo iż wskazują na powolne zmniejszanie się dysproporcji w Polsce, wciąż plasują nas powyżej średniej unijnej. Co więcej, dane te mogą być zaburzone przez powszechną w Polsce „kreatywność” w formach zatrudnienia. Właśnie dlatego poleganie wyłącznie na średniej pensji prowadziło do błędnych wyobrażeń o kondycji finansowej typowego polskiego gospodarstwa domowego. Dopiero wprowadzenie przez GUS regularnej publikacji mediany wynagrodzeń pozwoliło na głębszą i bardziej precyzyjną analizę.

Mediana zarobków, czyli prawdziwy obraz portfeli Polaków. Oto najnowsze dane

W odpowiedzi na ograniczenia średniej arytmetycznej, Główny Urząd Statystyczny od połowy 2024 roku zaczął regularnie publikować medianę wynagrodzeń. Mediana to wartość środkowa – dokładnie połowa pracowników zarabia poniżej tej kwoty, a druga połowa powyżej. Jest to wskaźnik znacznie bardziej odporny na skrajne wartości i dlatego o wiele lepiej oddaje to, ile faktycznie zarabia „typowy” Polak. Najnowsze dane, dotyczące stycznia 2025 roku, potwierdzają ogromną przepaść między tym, co znamy ze statystyk, a rzeczywistością.

Okazuje się, iż mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniosła 6882,80 zł brutto. Dla osoby zatrudnionej na umowie o pracę oznacza to pensję netto w wysokości około 5021 zł. Porównanie tej kwoty ze średnim wynagrodzeniem jest druzgocące – mediana jest niższa od średniej aż o 22,5%, czyli o niemal jedną czwartą. To pokazuje, iż rozkład płac w Polsce jest daleki od równomiernego, a większość pracowników może jedynie pomarzyć o osiągnięciu pułapu „średniej krajowej”. Wprowadzenie mediany do publicznej debaty to przełom, który demaskuje mit o wysokich zarobkach i pozwala na bardziej rzetelną ocenę sytuacji materialnej Polaków.

Zaskakujące różnice w zarobkach. Kto w Polsce zarabia najwięcej?

Szczegółowa analiza danych o medianie wynagrodzeń ujawnia jeszcze więcej fascynujących i często zaskakujących prawidłowości. Jedną z największych niespodzianek jest fakt, iż mediana zarobków w sektorze publicznym (tzw. budżetówce) jest wyższa niż w sektorze prywatnym. Różnica ta wynosi aż 692,57 zł na korzyść pracowników sfery budżetowej, co stoi w sprzeczności z powszechnym przekonaniem, iż to w firmach prywatnych zarabia się lepiej. Dane potwierdzają również istnienie luki płacowej między płciami. Mediana zarobków mężczyzn wyniosła 7032,61 zł brutto i była o 298,27 zł wyższa niż w przypadku kobiet.

Analiza GUS pokazuje również wyraźne zróżnicowanie ze względu na wiek. Najwyższą medianę wynagrodzeń odnotowano w grupie wiekowej 35-44 lata (7196,56 zł), podczas gdy najmłodsi pracownicy, poniżej 24. roku życia, musieli zadowolić się medianą na poziomie 5474,54 zł brutto. jeżeli chodzi o branże z najwyższymi zarobkami, tutaj dane o średniej pensji wciąż są dobrym wskaźnikiem:

  • Najwyższe przeciętne wynagrodzenie odnotowano w sekcji Informacja i komunikacja, gdzie wyniosło ono aż 13 847,46 zł brutto.
  • W sektorze publicznym liderem okazała się sekcja Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo z astronomiczną średnią 18 902,14 zł.
  • W sektorze prywatnym dominowała branża Górnictwo i wydobywanie ze średnią pensją 16 710,22 zł.

Czego statystyki GUS nie pokazują? Pułapka umów B2B

Mimo iż dane o medianie wynagrodzeń stanowią ogromny krok naprzód w rozumieniu polskiego rynku pracy, należy pamiętać o ich istotnym ograniczeniu. Badanie GUS obejmuje wynagrodzenia z tytułu stosunku pracy, stosunku służbowego oraz popularnych umów cywilnoprawnych (zlecenie, o dzieło). Niestety, statystyki te nie uwzględniają dochodów osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG), czyli pracujących na tzw. umowach B2B.

Jest to kluczowa luka, ponieważ to właśnie na samozatrudnieniu pracuje wielu najlepiej opłacanych specjalistów, menedżerów i ekspertów z branż takich jak IT, prawo czy medycyna. Ich dochody, często znacznie przewyższające choćby najwyższe pensje na umowach o pracę, nie są wliczane do ogólnych statystyk płacowych. Zjawisko to potęguje fakt „wypychania” pracowników na samozatrudnienie przez firmy w celu optymalizacji kosztów. Skalę tego zjawiska pokazują twarde dane: w pierwszym kwartale 2025 roku jednoosobowe działalności stanowiły 82,4% wszystkich nowo zakładanych firm, a na koniec 2024 roku w Polsce aktywnych było aż 2,78 miliona takich podmiotów. Oznacza to, iż realne nierówności dochodowe, zwłaszcza na samym szczycie drabiny zarobków, są prawdopodobnie jeszcze większe, niż sugerują to choćby najnowsze i najbardziej precyzyjne dane GUS.

Continued here:
Ta kwota dzieli Polskę na pół. Zarabiasz więcej? Jesteś w bogatszej połowie kraju

Idź do oryginalnego materiału