Ta instalacja jeździła po całym kraju. Znów pokazała, czym oddychamy

1 miesiąc temu

To już piąty rok, w którym po Polsce jeżdżą instalacje „mobilnych płuc”. Polski Alarm Smogowy podsumowuje i kończy tegoroczną kampanię „Zobacz czym oddychasz. Zmień to” zapowiadając powrót w kolejnym sezonie grzewczym. Siedem instalacji mobilnych płuc odwiedziło aż 56 miejscowości w ośmiu województwach. Mimo łagodnej zimy w wielu miejscowościach płuca przybrały szary, a choćby czarny kolor, pokazując czym oddychają mieszkańcy miast i wsi.

W czasie trwającej ponad cztery miesiące kampanii mobilne płuca odwiedziły 56 miejscowości w ośmiu województwach, pokazując jakim powietrzem oddychają Polacy. Kampania „Zobacz czym oddychasz. Zmień to” nie tylko pokazuje, jak zanieczyszczonym powietrzem oddychamy.

Przede wszystkim zachęca do wymiany starych kotłów na paliwa stałe. Mimo łagodnej zimy, w wielu miejscowościach materia pokrywająca mobilne płuca zaczerniła się, wskazując na złą jakość powietrza. Najbardziej intensywny kolor obserwujemy na instalacji w Osięcinach w województwie kujawsko-pomorskim. W poprzednim roku uwagę przykuły „płuca” z Bydgoszczy – to pokazuje, iż nie tylko mieszkańcy południowych miejscowości narażeni są na wysokie zanieczyszczenie powietrza.

Problemem wciąż 2,5 miliona kopciuchów

Dwumetrowy model ludzkich płuc „oddycha”, pochłaniając zanieczyszczenia powietrza, które osiadają na białej materii pokrywającej instalację. Te same zanieczyszczenia dostają się również do płuc mieszkańców miejscowości, w której ustawione są instalacje.

Jak wygląda cały proces? Mobilne płuca ustawiane są na dwa tygodnie. W tym czasie pokrywają się pyłem i – zależnie od poziomu zanieczyszczenia powietrza – przybierają grafitowy, a choćby czarny kolor. Płuca umieszczane są przede wszystkim w miejscach, w których nie ma pomiarów jakości powietrza, a mieszkańcy nie mają świadomości, jakim powietrzem oddychają.

Mimo iż jakość powietrza w Polsce powoli się poprawia, nie odstawiamy mobilnych instalacji do garażu.

Magdalena Cygan, koordynatorka Polskiego Alarmu Smogowego.

– Planujemy kolejne kampanie, bo problem wciąż jest poważny. W Polsce zanieczyszcza powietrze 2,5 miliona „kopciuchów”, czyli starych kotłów na węgiel i drewno. Te urządzenia w skali kraju odpowiadają za emisję 86 proc. pyłów PM2.5. Przestarzałe domowe kotły na węgiel i drewno to największy sprawca zimowego smogu w Polsce. Ich likwidacja jest kluczowa dla poprawy jakości powietrza w polskich miastach i wsiach – wyjaśnia przedstawicielka PAS.

Z tego powodu instalacje trafiają głównie do małych miejscowości. – To w nich mamy najpoważniejszy problem, a zarazem świadomość tego problemu jest najniższa. To nie aglomeracje, ale głównie Polska powiatowa ma najwyższe stężenia pyłów zawieszonych i rakotwórczego benzo(a)pirenu – mówi Magdalena Cygan.

Rzecznik PAS: coraz większe zainteresowanie ze strony gmin

Z kolei Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego mówi, iż ten rok był wyjątkowy. – Zgłosiło się do nas bardzo dużo gmin, które chciały przeprowadzić kampanię na swoim terenie. Części z nich musieliśmy odmówić, ponieważ większość instalacji była już zarezerwowana. Zachęcamy gminy o kontaktowanie się z nami odpowiednio wcześniej i rezerwowanie terminu na kolejny sezon grzewczy – dodaje Siergiej.

Rzecznik PAS przypomina, iż w ciągu pięciu edycji kampanii instalacja stanęła już w ponad 150 miejscowościach. – To wysokie zainteresowanie gmin świadczy o dużym zapotrzebowaniu na działania budujące świadomość mieszkańców w zakresie zanieczyszczenia powietrza – podkreśla.

PAS zwraca uwagę na konieczność przeprowadzenia szeregu reform, które pozwolą na zmniejszenie zimowego zanieczyszczenia powietrza: przyspieszenie realizacji programów termomodernizacji budynków mieszkalnych tj. Czyste Powietrze, Ciepłe Mieszkanie, Fundusz Termomodernizacji i Remontów, a także wdrożenie regulacji eliminujących zanieczyszczenia pochodzące z ogrzewania budynków. Są wśród nich: normy jakości węgla, standardy emisyjne urządzeń grzewczych oraz uchwały antysmogowe.

Proces „zaczerniania” płuc widać na przyspieszonym wideo przygotowanym przez organizatorów:



Gdzie w tym roku stanęły mobilne płuca?

Kampanię przeprowadzono dzięki pomocy i aktywności lokalnych alarmów smogowych. Dwie instalacje wykonali aktywiści i obywatele skupieni wokół Kcyńskiego Alarmu Smogowego i Pomorskiego Alarmu Ekologicznego. Partnerami kampanii są: Allegro Foundation, Fundacja Better Future oraz Grupa LUX MED. Kampania otrzymała również wsparcie Screen Network, za pomocą którego „mobilne płuca” pojawiają się na ekranach cyfrowych w całej Polsce.

Instalacje mobilnych płuc odwiedziły:

  • woj. dolnośląskie: Bolesławiec, Lubań, Wrocław, Wałbrzych
  • woj. śląskie: Katowice, Miedźno, Łaziska Górne, Lubliniec, Krapkowice, Czerwionka-Leszczyny, Czeladź, Poraj, Kroczyce, Rydułtowy, Mysłowice, Częstochowa, Ustroń
  • woj. lubuskie: Sulęcin, Łęknica
  • woj. małopolskie: Kraków, Bochnia, Pcim, Myślenice, Kamień, Gromnik, Skawina, Liszki, Wielka Wieś, Wadowice, Sidzina, Niepołomice, Chełmek, Nowy Targ, Ołpiny, Raciechowice
  • woj. kujawsko-pomorskie: Nakło nad Notecią, Potulice, Kcynia, Osięciny, Aleksandrów Kujawski, Dobrcz, Chełmża
  • woj. mazowieckie: Nowy Dwór Mazowiecki, Celestynów, Pilawa, Piaseczno, Michałowice, Warszawa, Karczew
  • woj. łódzkie: Pabianice, Łowicz
  • woj. pomorskie: Wejherowo, Karczemki, Żelistrzewo, Kartuzy, Gościcino

  • Czytaj także: Polacy zobaczyli, czym oddychają. Niechlubny rekord padł na północy
Idź do oryginalnego materiału