Szymon Hołownia tłumaczy, co miał na myśli mówiąc o „zamachu stanu”. „Nie ma spisku”

10 godzin temu
Zdjęcie: Foto: PAP/Piotr Nowak


„Sformułowania 'zamach stanu' użyłem we wczorajszym 'Gościu Wydarzeń', podobnie jak wielokrotnie wcześniej, nie w znaczeniu prawnym – co zresztą w rozmowie zostało wyraźnie podkreślone – a politycznej diagnozy, opisu sytuacji, w której dochodzi do poważnej destabilizacji państwa i podważenia zasad demokracji” - czytamy we wpisie opublikowanym przez Szymona Hołownię na Facebooku.
Idź do oryginalnego materiału