Do końca rządów PiS zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
Pobyt w Brukseli (najwyraźniej zbyt długi) spowodował, iż Beata Szydło w ogóle nie rozumie dzisiejszej Polski. I nie ma bladego pojęcia, jak bardzo Polacy mają dość władzy PiS.
– Wybór jest pomiędzy Polską wolną, rozwijającą się, suwerenną, a pomiędzy Polską, która będzie poddana wpływom zewnętrznym – przekonywała dziś w Więcborku była premier.
– Mówię o tym na podstawie obecnych doświadczeń w Parlamencie Europejskim, ale też ze swoich doświadczeń premierowskich, kiedy miałam okazję uczestniczyć w debatach na poziomie europejskim, w których widziałam, jak forsowane są złe rozwiązania dla Polski, ale rozwiązania, na których zależało np. Niemcom. Widziałam, jak kanclerz (Angela) Merkel forsowała projekt sprowadzania do Europy emigrantów nielegalnych, jak zgadzał się na to i firmował Polak, Donald Tusk, który wtedy był szefem Rady Europejskiej – przekonywała Szydło.
Tyle tylko, iż Szydło nie dostrzegła, iż PiS robi wszystko by Polskę osłabić. Polska pogrążona w kryzysie gospodarczym, na marginesie integrującej się Europy, ze zdewastowanym systemem prawnym nie będzie państwem suwerennym.