Szwedzkie media ujawniły, iż ochroniarze premiera Ulfa Kristerssona śledzili swoją aktywność dzięki popularnej aplikacji fitness Strava, co zagrażało bezpieczeństwu szefa rządu.
Jak poinformował dziennik „Dagens Nyheter”, funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Szwecji (Säpo) nieświadomie ujawnili wrażliwe informacje za pośrednictwem co najmniej 35 publicznych kont w aplikacji Strava.
Dane te pozwalały śledzić m.in. którędy przemieszczał się premier Ulf Kristersson, miejsce jego zamieszkania, trasy joggingowe, a choćby tempo biegu.
Siedmiu agentów Säpo odpowiedzialnych za ochronę premiera zostawiło swoje profile w trybie publicznym, co umożliwiło redakcji „Dagens Nyheter” odtworzenie tras i lokalizacji osób pełniących najwyższe funkcje państwowe.
Ujawnione informacje dotyczą nie tylko obecnego premiera, ale także jego poprzedników Magdaleny Andersson i Stefana Löfvena, członków rodziny królewskiej oraz lidera skrajnie prawicowych Szwedzkich Demokratów Jimmiego Åkessona.
Po ujawnieniu sprawy konta zabezpieczono lub całkowicie usunięto z platformy. Służba Bezpieczeństwa zapowiedziała przegląd wewnętrznych procedur.
– Podejmujemy działania, aby mieć pewność, iż obowiązujące zasady są przestrzegane – powiedziała Carolina Björnsdotter Paasikivi, szefowa wydziału bezpieczeństwa Säpo.
– Nie mogę ujawnić szczegółów dotyczących działań wewnętrznych, ale podejmujemy działania, które mają zapobiec powtórzeniu się podobnej sytuacji – zapewniła. Dotychczas nie odnotowano żadnego bezpośredniego zagrożenia wynikającego z wycieku danych.
To jednak nie pierwszy taki przypadek. W październiku ubiegłego roku gazeta „Le Monde” ujawniła, iż podobne problemy miały służby chroniące prezydentów Francji, USA i Rosji: Emmanuela Macrona, Joego Bidena oraz Władimira Putina, których ochroniarze również rejestrowali swoje treningi w aplikacji fitness.
Strava deklaruje, iż ma ponad 150 milionów użytkowników w 185 krajach.