
Liczyć czy nie liczyć – oto jest pytanie? Dziś ostatni dzień na składanie protestów wyborczych. Złożenie wniosku o ponowne przeliczenie kart zapowiada sztab Rafała Trzaskowskiego.
– To niczego nie zmieni – przekonuje Katarzyna Czochara, opolska posłanka Prawa i Sprawiedliwości. – Weźmy jako przykład jedną z komisji wyborczych w Krakowie, gdzie nie było przedstawiciela PIS-u i doszło do pomyłki w podliczaniu i przypisywaniu głosów. Pomyślałam nawet, iż ta sytuacja nie jest przypadkiem. Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę, iż Karol Nawrocki zdobył blisko 400 tysięcy głosów więcej, skala protestów i tak wyniku wyborczego nie zmieni, bo to są promilowe sprawy – podsumowuje parlamentarzystka.
Ostatecznie wszelkie protesty rozpatruje Sąd Najwyższy i to on ostatecznie zdecyduje o ważności wyborów. Przypomnijmy, iż ma na to czas do 2 lipca. Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego zaplanowano na 6 sierpnia.
Katarzyna Czochara:
Autor: DBK/SP