Sztab Nawrockiego popełnił gigantyczny błąd. TO może pogrążyć kandydata PiS! „Nie wydawało się groźne”

1 dzień temu
Do wyborów niecałe dwa tygodnie, a Karol Nawrocki i sztab PiS walczy z gigantycznym kryzysem. Najgorsze z perspektywy Nowogrodzkiej jest to, że… sztab znał sprawę mieszkania, ale ją zignorował. Od euforii do kryzysu Jeszcze niedawno cały obóz PiS był w euforii, bo Karol Nawrocki zrobił sobie fotkę z Donaldem Trumpem. To miał być game changer kampanii wyborczej. Teraz nastroje zmieniły się o 180 stopni, bo chyba pojawił się game changer prawdziwy – afera mieszkaniowa. Chodzi o sprawę kawalerki, którą „obywatelski” kandydat kupił od schorowanego seniora pana Jerzego. Niby za opiekę, ale pan Jerzy od dłuższego czasu przebywa w gdańskim DPS-ie, a Nawrocki nie miał z nim kontaktu. Ogólnie aferą nie jest sam fakt, iż szef IPN kupił od staruszka mieszkanie, ale niejasności wokół sprawy, których nie potrafią wyjaśnić sam kandydat i jego sztab. Kto oglądał wybitny serial „House of Cards” na pewno pamięta scenę z pierwszego sezonu, gdy kandydat na gubernatora jest maglowany przez swój sztab wyborczy gorzej niż na spowiedzi. I rodzi się pytanie: czy Nowogrodzka nie sprawdziła Nawrockiego? Dlaczego jest tak nieprzygotowana? Bo tu albo pojawia się kuriozalne oświadczenie rzeczniczki kandydata, albo Nawrocki sam zaprzecza linii obrony, którą wcześniej wymyślił dla niego Przemysław Czarnek… Naprawdę sztab nie był przygotowany
Idź do oryginalnego materiału