Szpital Powiatowy w Oleśnicy – jedna z najważniejszych placówek ginekologiczno-położniczych regionu – nie przedłużył umowy z Gizelą Jagielską, lekarką kojarzoną z najbardziej dramatycznymi aborcjami ostatnich lat. To sama Jagielska poinformowała media, iż to szpital zrezygnował ze współpracy. Placówka nie ujawniła powodów decyzji, co rodzi pytania o przyszły kierunek oddziału i o to, czy nie pojawią się w nim inni lekarze o podobnych poglądach.
Gizela Jagielska stała się postacią rozpoznawalną przede wszystkim za sprawą późnych aborcji, które wykonywała. W efekcie – w kwietniu 2025 roku – do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (zgodnie z art. 152 Kodeksu karnego). Jednak prokuratura umorzyła postępowanie, uznając, iż przeprowadzone aborcje nie wykazały znamion czynu zabronionego.
Pół roku temu Gizela Jagielska odeszła ze stanowiska wicedyrektora Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy. Z końcem grudnia wraz z nią straci pracę jej mąż, Łukasz Jagielski, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego.
Jak przyznawała Jagielska w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, małżeństwo przygotowało oferty przedłużenia kontraktów, ale ich zastępcy złożyli własne propozycje dyrekcji.
„Z premedytacją wysadzili nas w ten sposób ze stanowisk. (…) Osoby, które wszystkiego nauczyliśmy, przejęły to, co praktycznie od zera tworzyliśmy przez 10 lat. Sama czegoś takiego nigdy bym nie zrobiła” – mówiła lekarka.
Jagielska zapewnia, iż od 1 stycznia planuje rozpocząć pracę w innym szpitalu, gdzie będzie mogła kontynuować swoją praktykę medyczną. Odejście Jagielskich nie oznacza zakończenia budzących głębokie zastrzeżenia moralne praktyk w Oleśnicy. Wręcz przeciwnie: kadra, którą sami wychowali i przeszkolili, wciąż pozostaje w szpitalu, co będzie skutkować kontynuacją aborcji.
Dla Jagielskiej i jej męża rozpoczęcie pracy w nowej placówce może oznaczać dalsze rozwijanie kariery, co znów może wiązać się z kolejnymi wyzwaniami etycznymi i medialnymi. Nie rozwiązuje problemu fundamentalnego – ochrony życia najmniejszych, najbardziej bezbronnych pacjentów.
Każde życie jest darem – delikatnym, niepowtarzalnym i świętym. Każda decyzja w szpitalu, każdy zabieg, każda chwila spędzona przy pacjencie mają realny wpływ na ten dar. Dlatego tak bardzo potrzebne jest, aby w każdej placówce medycznej szanowano wartości życia i godności człowieka, od pierwszych chwil istnienia aż do naturalnego końca.
jb
Źródło: dorzeczy.pl

6 dni temu







