Pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu miał doprowadzić do problemów innych pacjentów. Część z nich miano przenieść a wokół miejsca, gdzie przebywa prezes PiS są wprowadzone nieuzasadnione środki bezpieczeństwa. Ma też dochodzić do awantur z agresywnie i butnie zachowującymi się funkcjonariuszami ochrony.
Kaczyński jest traktowany nie jak prezes partii, ale jak najważniejsza osoba w państwie. W rzeczywistości jest tylko szeregowym posłem, więc nie powinno mu przysługiwać nic ponad standardowe świadczenia. Jego pobyt w szpitalu przedłuża się a lekarze i pielęgniarki szpitala na Szaserów są wściekli.
Ale jeszcze bardziej wściekli są pacjenci oraz ich rodziny, którzy w związku z pobytem Kaczyńskiego zostali przeniesieni w odległe miejsca lub w ogóle usunięci poza szpital. Jest to jedna z pilniej strzeżonych tajemnic pisowskiego reżimu – dyrekcji szpitala zakazano informować kogokolwiek o tych nadzwyczajnych środkach.
Po lekarzach krążą memy wykonane przez ich kolegów – jeden z nich przedstawia dialog dwóch pielęgniarek:
– Kiedy to kolano stąd wyjdzie?
– Ch..j wie, odpowiada druga
Złośliwe, ale trafne. Prezesowi PiS życzymy jednak dużo zdrowia – musi go mieć sporo aby odpowiadać karnie za zniszczenie kraju.