"Nie chcą, by Iran stanął na nogi"
Masud Pezeszkian w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej ajatollaha Alego Chameneiego, najwyższego przywódcy Iranu, powiedział wprost, iż jego kraj znajduje się w stanie wojny z USA, Izraelem i Europą. - W mojej opinii jesteśmy w pełnoskalowej wojnie z Ameryką, Izraelem i Europą. Nie chcą, by nasz kraj stanął na własnych nogach - oświadczył irański prezydent. - Ta wojna jest gorsza niż wojna Iraku przeciwko nam; (...) ta wojna jest o wiele bardziej złożona i trudniejsza niż tamta. W wojnie z Irakiem sytuacja była jasna: oni wystrzelili rakiety, a ja wiedziałem, gdzie uderzyć - mówił. Wypowiedź padła w kontekście rosnących napięć na Bliskim Wschodzie oraz presji politycznej i gospodarczej, jaką Zachód wywiera na Teheran.
REKLAMA
Sankcje i presja Zachodu
Pezeszkian podkreślał, iż Iran jest "oblężony ze wszystkich stron". Wskazywał na sankcje, które uderzają w handel, sprzedaż surowców i międzynarodową wymianę gospodarczą. - Blokują naszą sprzedaż, handel i wymianę, a jednocześnie rosną oczekiwania społeczne. Tworzy to problemy na poziomie życia codziennego, kultury, polityki i bezpieczeństwa - mówił. Prezydent wezwał Irańczyków do mobilizacji i wspólnego działania na rzecz stabilizacji kraju w obliczu narastających trudności.
Zobacz wideo Atak USA i Izraela wzmocnił chęć Iranu do zbudowania bomby atomowej
Wojna Izraela z Iranem i prezydent Trump
Wypowiedź Pezeszkiana pojawia się w momencie, gdy premier Izraela Benjamin Netanjahu przygotowuje się do wizyty w Stanach Zjednoczonych i rozmów z prezydentem Donaldem Trumpem na temat Iranu. W czerwcu Trump zarządził uderzenia na trzy irańskie obiekty nuklearne, co było kluczowym momentem tzw. "12-dniowej wojny" między Iranem a Izraelem. Konflikt zakończył się zawieszeniem broni pod koniec czerwca, jednak napięcia wciąż mają być wysokie.
Brak reakcji Waszyngtonu i Izraela
Biały Dom oraz ambasada Izraela w USA nie skomentowały dotąd słów irańskiego prezydenta. Jednak administracja Trumpa zapowiedziała wcześniej powrót do polityki ostrych sankcji wobec Iranu po objęciu przez niego urzędu w styczniu br.
Wenezuela punktem spornym?
Kilka dni temu świat obiegły informacje, iż Iran może wysyłać swoje statki w pobliże Wenezueli, która znajduję się pod coraz większą presją ze strony administracji Donalda Trumpa. Z Iranu wypłynęły bowiem dwie flotylle, których cel jest nieznany. Portal Maritime Executive ocenia, iż destynacją jednej z nich mogą być właśnie wybrzeża Wenezueli. Amerykański prezydent uważa bowiem, iż problemy narkotykowe USA są wywoływane w głównej mierze przez południowoamerykański kraj. Żąda on ustąpienia prezydenta Nicolasa Maduro. Media przekazują, iż Amerykanie mają być gotowi na zbrojną interwencję w Ameryce Południowej. Iran jasno opowiada się po stronie Wenezueli. W czerwcu 2022 roku podpisał z nią także umowę o współpracy obejmującą m.in. obronność.
Czytaj także: Skandal w ukraińskim parlamencie. NABU ujawnia grupę posłów zamieszanych w korupcję
Źródła:Politico, AP News, Reuters, Maritime Executive

19 godzin temu









