Plany wobec Krymu: "Newsweek" zwraca uwagę, iż doniesienia Bloomberga pojawiły się dzień po wypowiedzi sekretarza stanu USA Marco Rubio na temat ewentualnej umowy między Ukrainą a Rosją. To pokazuje, jak wskazują amerykańskie media, iż kwestia porozumienia jest niezwykle pilna dla administracji Donalda Trumpa. Bloomberg opiera doniesienia w sprawie Krymu na własnych źródłach. Informatorzy agencji potwierdzają jednocześnie, iż kwestia uznania półwyspu za terytorium Rosji nie pozostało przesądzona.
REKLAMA
Trump i Rubio o porozumieniu: Marco Rubio w tym tygodniu brał udział w spotkaniu liderów europejskich i ukraińskiego prezydenta w Paryżu. Po rozmowach powiedział, iż jeżeli nie będzie wyraźnych sygnałów na osiągnięcie porozumienia między Rosją a Ukrainą, Stany Zjednoczone zaprzestaną starań o osiągnięcie pokoju między tymi krajami. Dodał, iż prezydent Donald Trump, któremu zależy na porozumieniu pokojowym, ma też inne priorytety, którymi zajmie się, jeżeli nie będzie postępów w rozmowach Rosja - Ukraina. Do kwestii rozmów pokojowych odniósł się też sam prezydent USA. - Chcemy to zrobić gwałtownie (osiągnąć porozumienie pokojowe - red.). jeżeli z jakiegoś powodu jedna ze stron będzie to utrudniała, po prostu powiemy: "jesteście głupi, jesteście głupcami, jesteście okropnymi ludźmi". I po prostu odpuścimy. Ale mamy nadzieję, iż nie będziemy musieli tego robić - powiedział Trump.
Złagodzenie sankcji na stole: Wcześniej Bloomberg informował, iż amerykański projekt pokojowy zakłada zamrożenie konfliktu w Ukrainie. Częścią planu ma być złagodzenie przez USA sankcji nałożonych na Rosję. "Zamrożenie" oznacza, iż ukraińskie tereny okupowane przez Rosję pozostaną pod kontrolą Kremla. Sankcje na Rosję zostałyby złagodzone, gdyby zawieszenie broni okazało się trwałe. Projekt przewiduje, iż Ukraina nie przystąpi do NATO.
Zobacz wideo Aktywistka Lewicy deklaruje w sprawie imigrantów. "Wspaniałe osoby"
Aneksja: W marcu o możliwym uznaniu Krymu za rosyjski przez USA informowali dziennikarze portalu Semafor. Także oni informowali, iż taki ruch ma być jednym z wariantów ewentualnego przyszłego porozumienia. Portal informował, iż USA mogą w przyszłości podejmować próby przekonania innych państw ONZ, by te podjęły podobną decyzję ws. Krymu. Półwysep został zaanektowany w 2014 roku przez Rosję, która zorganizowała na miejscu referendum. W opinii państw zachodnich i Ukrainy zostało ono sfałszowane. Społeczność międzynarodowa nie uznaje Krymu za terytorium Rosji.
Przeczytaj też artykuł "USA złożyły Rosji zaskakującą propozycję. To najważniejszy element rozmów ws. Ukrainy" Źródła: "Newsweek", Bloomberg, IAR, Gazeta.pl