SZOK! W Warszawie Trzaskowskiego. 91-letnia kobieta wożona od szpitala do szpitala – nikt jej nie przyjął. Umarła w karetce.

9 godzin temu

Tak wygląda „opieka” nad seniorami w stolicy rządzonej przez Rafała Trzaskowskiego. 91-letnia kobieta – obywatelka naszego kraju, starsza osoba, wymagająca natychmiastowej pomocy – była wożona od szpitala do szpitala. Nikt jej nie przyjął. Umarła w karetce. A władze Warszawy? Milczą.

Tę szokującą sprawę ujawniła poseł Katarzyna Sójka. Przedstawiła ją bez patosu, za to z bólem i oburzeniem:
– Tak wygląda „opieka” nad seniorami w Warszawie Rafała Trzaskowskiego. Umarła w karetce. A władze milczą.

Tak wygląda „opieka” nad seniorami w Warszawie Rafała Trzaskowskiego. 91-letnia kobieta wożona od szpitala do szpitala – nikt jej nie przyjął. Umarła w karetce. A władze milczą. Szpitale prowadzą ludzie z PRL-u, a Trzaskowski dalej ich trzyma. Drzazgę widzą w cudzym oku, ale… pic.twitter.com/4hk1BwvRhP

— Katarzyna Sójka (@aK_Sojka) May 9, 2025

Władza bez serca, system bez człowieka

Ta historia to symbol znieczulicy warszawskiego ratusza i braku realnego zarządzania miastem. Od lat słyszymy o „europejskich standardach”, „nowoczesnym mieście”, „walce o prawa mniejszości”, a tymczasem najbardziej potrzebujący – seniorzy – są zostawieni na pastwę losu. I giną w karetkach, bo nikt nie potrafi podjąć decyzji.

Szpitale w Warszawie prowadzą ludzie jeszcze z układu PRL-u. Od lat są tam, gdzie byli – nie dla pacjentów, ale dla struktur. Trzaskowski nic z tym nie robi. Przez lata nie oczyścił tego systemu, bo jest jego częścią.

Drzazgę widzą w cudzym oku…

Władze Warszawy i ich medialni obrońcy potrafią godzinami debatować o „standardach demokracji”, o „konstytucji” i „europejskich wartościach”. Ale gdy umiera 91-letnia kobieta w karetce, bo szpitale nie chcą jej przyjąć – milkną.

Potrafią krzyczeć o „łamaniu praw człowieka”, ale nie dostrzegają belki we własnym oku. Tu nie chodzi już o politykę. Tu chodzi o człowieczeństwo. A raczej – jego kompletny brak.

Pytamy: gdzie jest odpowiedzialność? Gdzie troska o starszych ludzi?

Czy 91-letnia kobieta nie zasługiwała na pomoc? Czy trzeba było ją wozić w karetce jak niechciany pakunek, aż zabraknie jej tchu?
Czy tak ma wyglądać państwo pod rządami Trzaskowskiego, Tuska i całego ich układu? Gdzie nie działa ani opieka, ani zarządzanie, ani – przede wszystkim – serce?


Udostępnij ten artykuł. Pokażmy, iż życie ludzkie – zwłaszcza życie seniora – zasługuje na więcej niż ciszę i obojętność.

Idź do oryginalnego materiału