- To jeszcze nie jest największy skandal - jeszcze wiele przed nami - oznajmił szef BBN Jacek Siewiera, komentując wyjazd Tomasza Szmydta na Białoruś. Jak podkreślił, osoby współpracujące z sędzią "najprawdopodobniej były już wykorzystywane do werbunku" przez służby rosyjskie, a głównym celem mocodawców uciekiniera jest podgrzanie temperatury sporu w Polsce.