Szkolące sceny w pociągu PKP, podróż zamieniła się w piekło! Nie oszczędził choćby konduktora. „Warczeli na siebie”

3 tygodni temu
PKP nie stanęło na wysokości zadania? Chodzi o to, co działo się w trakcie sierpniowego długiego weekendu. A działo się dużo. PKP zawiodło? Jazda pociągami PKP to jeden z popularnych sposobów podróżowania Polaków. Z tego co słychać, podczas sierpniowego długiego weekendu firma nie sprostała jednak temu, na co liczyli pasażerowie. Wiele osób skarżyło się np. na pociąg relacji Kraków – Gdynia kursujący 12 sierpnia. Był złożony ze zbyt małej ilości wagonów. Było przez to ciasno i powstawały długie kolejki do WC. Problemem było to, iż w PKP nikt chyba nie przewidział, iż dużo Polaków wsiądzie do składów (o tym za chwilę). Puszczono zwykłe pociągi, składające się z 7 wagonów i ósmego, gdzie jednak znajdował się Wars. – Przecież to żart. Miejsca nie było choćby przy toaletach. Pasażerowie wręcz na siebie warczeli. Nie przewidzieli, iż zainteresowanie trasą będzie duże? – wspominał jeden z naocznych świadków w rozmowie z serwisem o2.pl. Piekło rowerzystów Istne piekło przeżyli też rowerzyści, którzy chcieli przewieść swoje jednoślady. Oczywiście byli traktowani i przez kontrolerów i współpasażerów jak zło konieczne. Jak powiedział portalowi o2.pl jeden z pasażerów jednego z bardziej zapełnionych pociągów, „w wagonie z rowerami panował chaos”. Wszyscy nie mogli się pomieścić. A sam konduktor irytował się
Idź do oryginalnego materiału