Szkoła. Czy rząd zakaże dzieciom komórek? "Nie oszukujmy się..."

3 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: @Vitaliy Kriuchkov


Od dawna mówi się o problemie z telefonami komórkowymi w szkołach. Nauczyciele bezskutecznie próbują przekonać uczniów, by nie korzystali z nich podczas lekcji. Tym razem o zakazie używania telefonów i na przerwie, i na lekcji opowiedziała więcej Przewodnicząca Komisji ds. Dzieci i Młodzieży Posłanka Monika Rosa oraz Ministra Równości Katarzyna Kotula.Dziś prawie wszystkie dzieciaki mają własne telefony i żyją w świecie, gdzie wiedza jest na wyciągnięcie ręki, bo w Internecie można znaleźć niemal wszystko. Czy te zmiany można określić jako pozytywne? Wielu ma wątpliwości.
REKLAMA




Szacuje się, iż co drugie dziecko do 6. roku życia potrafi już korzystać z telefonu i robi to regularnie. Jak podaje portal klinika-lmc.pl choćby 40 proc. uczniów i studentów jest uzależnionych od telefonów. To bardzo niebezpieczne i niepokojące zjawisko. Także nauczyciele dostrzegają problem. Czy jednak szkoły są w stanie w jakikolwiek sposób temu przeciwdziałać? O tym ostatnio debatowały posłanki podczas konferencji "Dzieciństwo bez przemocy" organizowanej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajowa Koalicja na Rzecz Ochrony Dzieci. Nie oszukujmy się, iż zakazanie telefonów w szkołach sprawi, iż dzieci nie będą z nich korzystały- powiedziała posłanka Monika Rosa.

Zobacz wideo

Adrian Witczak: Zmienia się świat, a szkoły są czasem jak przed 50 laty



Zakaz telefonów w szkołach. "To wszystko przed nami"28 października podczas ostatniej konferencji gościniami były Przewodnicząca Komisji ds. Dzieci i Młodzieży Posłanka Monika Rosa oraz Ministra Równości Katarzyna Kotula, gdzie opowiadały o polskiej drodze do dzieciństwa bez przemocy. Po dyskusji panelistek jedna z osób siedzących na sali zapytała posłanki o wprowadzenie odgórnego zakazu telefonu komórkowych, które w pewnym stopniu zagrażają dzieciom i prowadzą do przemocy. Aktywistki wyraziły swoją opinię. - Na ten moment nie słyszałam o planach odgórnego narzucenia na szkoły wprowadzenia takich zakazów, ale raczej formy rekomendacji do szkół, aby wspólnie wypracować jakiś model ograniczenia używania telefonów w szkole - powiedziała Monika Rosa i dodała, iż taki zakaz z pewnością spotkałby się na pewno z negatywnym odbiorem.


To wszystko przed nami, jednak nie oszukujmy się, iż zakaz telefonów komórkowych w szkołach sprawi, iż dzieci nie będą ich używały- dodała, przyznając, iż ciężko będzie uniknąć aktom przemocy, chociażby takim jak robienie krzywdzących zdjęć w szatniach. Aktywistka przekonuje, iż wiele zależy także od rodziców:Jeśli rodzice nie zaangażują się w to, aby dzieci nie spędzały tyle czasu nad telefonem, to zakaz w szkole niczego nie zmieni. Zakazała używania telefonów podczas lekcji. "Każde dziecko widziało swój telefon"Katarzyna Kotula podzieliła się sytuacją z życia wziętą, kiedy to sama pracowała z dziećmi w swojej prywatnej szkole językowej. Wówczas w 2015 roku podjęła decyzję o zakazie używania telefonów komórkowych podczas jej zajęć. - Wszystkie dzieci zostawiły telefony na biurku. Wszyscy przeszliśmy ten etap mniej lub bardziej burzliwie po rozmowach z rodzicami. Natomiast każde dziecko widziało swój telefon i miało to poczucie, iż w każdej chwili ma prawo do tego telefonu podejść, gdyby się cokolwiek wydarzyło. Umówiliśmy się na to i to nam dobrze zagrało. W nagrodę robiliśmy też pewne rzeczy na telefonach, ale to pod warunkiem - opowiada ministerka. Czy nauczyciel może zabrać uczniowi telefon w trakcie lekcji? Przepisy są jasnePodstawą funkcjonowania każdej szkoły jest statut, gdzie określone są zasady jej działania jako społeczność. Warto jednak podkreślić, iż statut musi być również zgodny z obowiązującym prawem. Jak czytamy na stronie lex.media.pl, w Konstytucji znajduje się zapis o prawie własności, którego można pozbawić tylko na podstawie ustawy, a w żadnej z nich nie ma zapisu o możliwości zatrzymania mienia ucznia przez pracownika oświaty. jeżeli w statucie szkoły zapisane jest, iż uczniowie nie mogą korzystać z telefonów komórkowych w trakcie zajęć, nauczyciel może wymagać od ucznia, aby podczas lekcji odłożył urządzenie w widoczne miejsce i z niego nie korzystał. W trakcie zajęć uczniowie powinni koncentrować się na słuchaniu nauczyciela i pracować samodzielnie, a nie szukać odpowiedzi w internecie. Co więcej, nie jest to równoznaczne z zabraniem telefonu.Nauczyciel w trakcie zajęć może zabrać telefon uczniowi jeżeli osoba ta jest niepełnoletnia i wcześniej było to ustalone z jej rodzicami, lub opiekunami i zostało to jasno doprecyzowane w statucie.


Pierwsze szkoły już wprowadzają rozwiązaniaTaki zakaz wprowadzono już w szkołach w Anglii. Nowe wytyczne mają na celu zaprzestanie korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na terenie placówek. Jak tłumaczył brytyjski rząd, ma to na celu "minimalizację zakłóceń" w prowadzeniu lekcji oraz "poprawę zachowania w klasach". W niektórych szkołach nauczyciele wprowadzili specjalne torebki na telefony wyprodukowane przez markę Yondr. Te są zamykane na klips (podobne do tego, który przypina się do ubrań w sieciówkach), który można zdjąć jedynie dzięki specjalnego magnesu. Z jego pomocą mogą otworzyć mechanizm, by wyjąć z torebki urządzenie. To pewne zabezpieczenie, które sprawia, iż z telefonów można korzystać tylko w niektórych momentach.
Idź do oryginalnego materiału