Obserwując chocholi taniec, jaki wykonuje z edukacją obecne kierownictwo resortu, z coraz większym szacunkiem wspominam swoją PRL-owską szkołę. Nie była idealna, nie miała idealnych nauczycieli, ale miała określone cele, spójne treści do przekazania i wyznaczone zadania emancypacyjne. Oczywiście, nie wszyscy wynieśli z niej tyle samo. Byli tacy, którzy mieli mniej szczęścia lub mniej chęci do...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Szkoła bez sensu
Powiązane
O Franku i przechwałkach Błaszczaka / janko
36 minut temu
Mural Banksy’ego i sądy? "W Polsce bywa codziennością"
1 godzina temu
Polecane
Udana akcja krwiodawstwa w brzeskiej komendzie Policji
59 minut temu
Powstrzymać wielką wodę. Jakie plany ma Kotlina Kłodzka?
1 godzina temu
Kłodzko podbija Niemcy [wywiad]
1 godzina temu
Atak dronów wpisuje się w plan manewrów Zapad
1 godzina temu