Daniel Nawrocki został przyłapany przez paparazzi. Najstarszy syn prezydenta elekta zażywa tę samą substancję, która wzbudziła ogromne kontrowersje podczas kampanii. Złe nawyki się dziedziczy Mówi się, iż „niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Daniel Nawrocki, syn Karola Nawrockiego, któremu wróży się karierę w Pałacu Prezydenckim, został zauważony na tym samym geście, który stał się znakiem charakterystycznym wspieranego przez PiS kandydata. Chodzi o zażywanie tak zwanych „snusów” nikotynowych, czyli woreczków z tą substancją. Jest to tak samo niezdrowy nawyk, co palenie papierosów, zdaniem ekspertów. Młody Nawrocki został zauważony przez paparazzi, gdy podczas przemieszczania się z jednego punktu do drugiego wyjmuje z opakowania taki woreczek i wsadza go sobie do ust. Potwierdza to twierdzenie, iż złe nawyki i skłonność do niektórych substancji czerpiemy z najbliższego otoczenia. Woreczki nikotynowe zawierają znacznie większą ilość tej substancji niż tradycyjne papierosy i potrafią gwałtownie uzależnić od siebie. Ministerstwo Zdrowia od blisko roku zapowiada doprowadzenie do wejścia w życie ustawy, który zakazywałaby sprzedaży takich produktów, uznając je za „bardzo niebezpieczne i szkodliwe”. Syn prezydenta elekta w centrum uwagi! Jego gest przypomina kontrowersyjne zachowanie ojca sprzed wyborów. Co to oznacza dla rodziny Nawrockich? #polityka #karolnawrocki #snusy #nikotyna #syn https://t.co/lMdOipzn4q — Fakt (@Fakt_pl) June 23, 2025 O temacie tych używek zrobiło