„Szklany dom” prezydenta miasta popada w ruinę

oswiecimonline.pl 1 miesiąc temu

Miało być pięknie, miało być estetycznie, miało być nowocześnie… Miało być. Tak przekonywał prezydent Janusz Chwierut do swojego superbajecznego pomysłu budowy nowoczesnego „akwarium” na rynku, z przeznaczeniem na kawiarniane coś tam, coś tam. Oczywiście ślepo mu ufający radni PO, poparli ten genialny plan i maszyna ruszyła.

„Szklany dom” prezydenta miasta popada w ruinę

Obiekt został zamówiony, przywieziony i zmontowany, i oczywiście zapłacony. Mówiąc kolokwialnie, wygląd tego czegoś z kapci nie wyrywał, ale iż o gustach się nie dyskutuje, nie będę się czepiał. Natomiast trudno już nie mieć pretensji, iż powstał bez uzgodnienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, czyli krótko mówiąc, nielegalnie.

Jako iż konserwator nie wyraził zgody, trzeba było budowlę rozebrać, i żeby nie było draki, naprędce znaleźć dla niego miejsce i nowe przeznaczenie. Oczywiście takie działania generowały kolejne koszty, ale kto by się tam przejmował, przecież to nie prywatna kasa prezydenta, tylko nasze publiczne pieniądze. Przez jakiś czas lokal funkcjonował jako pączkarnia, ale niestety od dłuższego czasu stoi pusty.

„Szklany dom” prezydenta miasta popada w ruinę

Na obecną chwilę nic tam się nie dzieje. Lokal jest pusty. Można powiedzieć, iż w centrum miasta stoi lokal z wybitą szybą, połamanym podjazdem, pomalowany sprejem, prawdziwie autentyczny pomnik „Dobrego Gospodarza”. Nie ma co, prezydent ma żyłkę do interesów za nie swoje pieniądze.

Waldemar Łoziński / Kurier Oświęcimski

Idź do oryginalnego materiału